Nawet dwukrotnie więcej misji ratunkowych ma latem gdańskie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Załoga śmigłowca pełni dyżur przez całą dobę, siedem dni w tygodniu w bazie w Rębiechowie. W ciągu trzech minut od zgłoszenia wzbija się w powietrze, żeby ratować ludzkie życie.
Jak mówi lekarz LPR Robert Szymczak, w wakacje dominują dwa rodzaje wezwań. – To są przede wszystkim wypadki komunikacyjne oraz misje do zatrzymań krążenia na plaży i ofiar incydentów tonięcia. Niestety większość reanimacji kończy się stwierdzeniem zgonu. Wynika to z tego, że ofiary tonięć długo przebywają pod wodą i tutaj szanse na sukces są niestety niskie. Wyposażenie śmigłowca jest takie, jak bardzo dobrej karetki specjalistycznej. Mamy najnowocześniejszy sprzęt służący do ratowania ludzkiego życia – wyjaśnia Szymczak.
– Sezon kiedy jest dłuższy dzień, kiedy ludzie są bardziej aktywni, powoduje, że więcej razy jesteśmy wzywani. W Gdańsku baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego dyżuruje przez 24 godziny na dobę – dodaje dyrektor regionalny LPR w Gdańsku Rafał Szczepański.
Obecnie śmigłowce ratunkowe stacjonują w 21 bazach stałych rozmieszczonych w całej Polsce oraz jednej wakacyjnej w Koszalinie.
Posłuchaj całego materiału:
Grzegorz Armatowski/aKa