Gdyński Terminal Kontenerowy nigdy się nie zatrzymuje, praktycznie bez przerwy wre tu praca. Ale czy na pewno nigdy? Jednak nie, są od tego wyjątki. I takim wyjątkiem jest czas jedynego w swoim rodzaju biegu One Terminal Run Hutchison Ports, który w tym roku odbył się po raz drugi.
Terminal kontenerowy pracuje dwadzieścia cztery godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu. Z tego powodu przez większą część roku jego teren pozostaje niedostępny dla odwiedzających. Dlatego One Terminal Run Hutchison Ports, prawdopodobnie jedyny bieg na terenie terminala w skali świata, pozostaje tak wyjątkowym wydarzeniem.
Uczestnicy imprezy mieli do wyboru trasę o długości pięciu kilometrów lub jednej mili morskiej. Trasa prowadziła między rzędami kontenerów morskich i tuż obok olbrzymich suwnic.
WSTĘP ZA BRAMĘ MIELI TYLKO BIEGACZE
Dodatkowo przed bramą terminala stanęło podium, scena z oprawą muzyczną, punkty z napojami oraz namioty sponsorów w tym strefa relaksu z leżakami. Jednak na właściwy teren terminalu wstęp mieli tylko biegacze.
Impreza była nie tylko okazją do poznania terenu gdyńskiego terminala, ale również szansą na spełnienie dobrego uczynku. Dochód z wydarzenia ma zostać przekazany na rzecz dzieci przebywających w domach dziecka, również tych, które przyjechały do nas z Ukrainy. W tym celu na profilu imprezy na portalu Facebook zarówno przed nią, jak i po niej pojawiały się internetowe aukcje przedmiotów i usług.
MarWer/raf