Gdyńskie Hale Targowe obchodzą swoje święto. Z tej okazji zorganizowano wydarzenie dla mieszkańców miasta. Tematem przewodnim była „Ekonostalgia”. Odwiedzający zachęcani byli do używania niepotrzebnych przedmiotów i nadawania im drugiego życia.
– Chcemy zachęcać ludzi do tego, by wykorzystywali ponownie różne przedmioty, zamiast kupować nowe w sklepach i marketach. Dzięki ograniczeniu wytwarzania śmieci można przyczynić się do poprawy kondycji planety. Powinniśmy pamiętać o świadomym robieniu zakupów. Ta hala jest takim miejscem, gdzie mamy rzeczy często bez opakowań, wytwarzane własnoręcznie przez handlarzy lub pieczołowicie zbierane w lasach czy sadach – tłumaczy Sandra Szmigiel, specjalista do spraw projektu w Agencji Rozwoju Gdyni.
DRUGIE ŻYCIE RESZTEK I ODPADÓW
Podczas Święta Hal Targowych mieszkańcy mogli dowiedzieć się, jak wykonać naturalne kosmetyki i środki czystości z łatwo dostępnych produktów, jak dbać o dom, nie szkodząc przyrodzie, czy w jaki sposób przygotować posiłki, wykorzystując „resztki” i tanie składniki. Chętni mogli zrobić też placki z liści rzodkiewki, pesto ze słonecznika oraz torebki z firanek. Nie zabrakło giełdy przedmiotów rzadkich i oryginalnych.
– Pragniemy, by ludzie powracali do życia z naturą, organizujemy warsztaty i spotkania. Zmiany klimatyczne są widoczne gołym okiem. Jednym z powodów jest zwyczajne marnotrawstwo. Gdy będziemy poddawać rzeczy recyklingowi, a nie kupować kolejne, nowe, z plastiku, jesteśmy w stanie zatrzymać ten niepokojący proces – mówi Katarzyna Banaś, koordynatorka projektu „Sianko”.
– Dzisiaj prowadzimy zabawy konstrukcyjne dla najmłodszych. Nie korzystamy standardowo z klocków, tylko z materiałów, które są powszechnie uznawane za niepotrzebne, czyli stare kartony. Chcemy pokazać dzieciom, że można bawić się wszystkim. A one bardzo szybko się tego uczą, bo w każdym przedmiocie widzą zabawkę – dodaje Magdalena Błeńska z pracowni „Ślad”.
Święto Gdyńskich Hal Targowych trwało od rana do 14:00
Marta Włodarczyk/mk