Ani jedna firma nie odpowiedziała na przetarg gdańskiej grupy zakupowej dotyczący dostawy energii na 2023 rok. W celu wypracowania odpowiednich rozwiązań w poniedziałek odbyło się spotkanie z udziałem wszystkich podmiotów tworzących grupę zakupową Gdańska. Władze miasta rekomendują członkom pozostanie w grupie i podjęcie negocjacji z wyłonionym z wolnej ręki dostawcą.
– Wśród naszej grupy zakupowej raczej wszyscy opowiadają się za tym, żebyśmy pozostali wspólnie, ponieważ do tej pory to przynosiło nam wszystkim korzyści. Daliśmy sobie jednak czas do końca tygodnia, żeby każdy mógł podjąć decyzję, czy zostaje w grupie zakupowej, czy też nie – mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Jak dodaje, pod znakiem zapytania stoją dwie spółki.
– Jedna bardzo kluczowa dla naszego codziennego życia, czyli spółka dostarczająca wodę. Około 20 mln rocznie wydaje ona na zakup energii, a dzisiaj każda cena, która jest powyżej pewnego pułapu, niestety może skutkować także zmianą taryfy. Druga z tych spółek to jest nasze lotnisko imienia Lecha Wałęsy. Być może będą one musiały rozważyć samodzielny zakup – podkreśla Aleksandra Dulkiewicz.
WYPRACOWANIE ODPOWIEDNICH ROZWIĄZAŃ
Z uwagi na brak złożonych ofert w postępowaniu przetargowym, w dniu 29 września został on unieważniony. Władze Gdańska zapowiadają dalsze kroki w tej sprawie.
– Jesteśmy zdeterminowani, żeby jak najszybciej zapewnić bezpieczeństwo energetyczne zarówno mieszkankom i mieszkańcom naszego miasta, wszystkim instytucjom, jak i wszystkim członkom naszej grupy zakupowej. Po sztabie kryzysowym, który zebrał się w piątek, dzisiejszym spotkaniem grupy zakupowej od razu przystępujemy do rozmów z dostawcami energii eklektycznej. Jeszcze dziś jestem umówiony na rozmowę z przedstawicielami Energii. Jestem przekonany, że w dialogu z różnymi spółkami energetycznymi będziemy szukać wyjścia z tej sytuacji – mówi w poniedziałek wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski.
PROBLEMY Z BUDŻETAMI
– Niemożliwe jest tworzenie budżetów, ponieważ nie wiemy, na jakim poziomie będą się kształtowały wydatki bieżące, a to jest podstawa i klucz do wydatków z budżetów gminy. Czekamy na to, żeby wreszcie poznać bardzo dokładnie zasady sprzedawania energii, żebyśmy mogli wreszcie pójść z jasnym komunikatem do naszych mieszkańców – dodaje Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański.
Gdańsk w tym roku przeznaczył na zakup energii elektrycznej około 47 milionów złotych. Wśród głównych odbiorców są komunikacja miejska i podstawowe usługi publiczne: edukacja, oświetlanie ulic, dostawa wody, odbiór ścieków. Gdańsk zamawia energię w grupie zakupowej, do której należą przedsiębiorstwa działające na terenie miasta. Są to Gdański Ośrodek Sportu, Gdańskie Autobusy i Tramwaje, Gdański Ogród Zoologiczny, dostawca wody i ścieków oraz prawie 70 gmin otaczających Gdańsk.
Marta Włodarczyk/pb