Parada niepodległości w Gdyni. „Dziś wszystkich łączą barwy biało-czerwone”

(fot. UM Gdynia/Karol Stańczak)

Parada niepodległości wróciła na ulice Gdyni. Po dwuletniej przerwie w organizacji wydarzenia – spowodowanej pandemią – centrum miasta znów zrobiło się biało-czerwone. Pochód zaczął się pod urzędem miejskim odegraniem „Mazurka Dąbrowskiego”. Następnie, przy dźwiękach wojskowej orkiestry, udano się na Skwer Kościuszki.

Bez wątpienia tegoroczna parada z okazji Narodowego Dnia Niepodległości w Gdyni była jedną z liczniejszych. Kiedy czoło pochodu przy akompaniamencie orkiestry reprezentacyjnej Marynarki Wojennej wchodziło na Skwer Kościuszki, pod Urzędem Miasta nadal było tłoczno. Dla mieszkańców przeznaczono całą ulicę Świętojańską oraz przejście aż pod Pomnik Polski Morskiej.

„POCHYLIĆ CZOŁO DLA DZIELNIE WALCZĄCEJ UKRAINY”

– To jest wielkie święto i cieszę się, że w tym dzisiejszym pochodzie uczestniczy tyle osób. Trasa wzdłuż ulicy Świętojańskiej sprzyja i tym, którzy idą w pochodzie, i tym, którzy tylko go obserwują – mówił prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Według niego tegoroczny Dzień Niepodległości jest wyjątkowy, bo pokazuje, że zagrożenia z dawnych lat ciągle są obecne.

– Z jednej strony 11 listopada to pamięć o historii, o wydarzeniach z listopada 2018 roku. Ale to też współczesne czasy. Obecny rok przejdzie do historii jako rok wojny na Ukrainie. W chwili, kiedy w dniu niepodległości mamy wojnę za granicą Polski, my możemy wyrażać wielką radość z życia w kraju wolnym. Ale musimy też pochylić czoło dla dzielnie walczącej Ukrainy – dodawał prezydent Gdyni.

(fot. UM Gdynia/Karol Stańczak)

„NIEPODLEGŁOŚĆ CZY WOLNOŚĆ NIGDY NIE JEST DANA NA ZAWSZE”

Według gdynianina, wiceministra funduszy i polityki regionalnej Marcina Horały, wspólne świętowanie niepodległości nie powinno budzić fałszywego poczucia bezpieczeństwa. Polska w swojej historii doświadczyła już jej utraty i trzeba o tym pamiętać.

– Niepodległość czy wolność nigdy nie jest dana na zawsze. Trzeba ją utrzymywać, pielęgnować i nigdy nie ma takiego czasu, żeby spocząć na laurach. Byli tacy, którzy wiedzieli to od zawsze, i byli tacy, którzy żyli w śnie końca historii i chyba się obudzili – mówił Marcin Horała.

– Trzeba o tym pamiętać, ale dziś jest moment przede wszystkim na to, żeby świętować niepodległą Polskę. To są różne grupy, różne środowiska, ale dziś wszystkich łączą barwy biało-czerwone – dodawał.

„ŻEBY POLSKA BYŁA POLSKĄ”

– Niepodległość jest dla nas, Polaków, wszystkim. Nasi przodkowie czekali na nią 123 lata, a dziś powinniśmy o nią wyjątkowo dbać i ją szanować. To jest coś, o co walczył cały nasz naród – mówili uczestniczący w paradzie mieszkańcy.

– Patriotyzm to po prostu kochanie ojczyzny, to wychowywanie dzieci tak, żeby nie wstydziły się bycia Polakami. My mamy z czego być dumni, a jeśli ktoś tej dumy nie odczuwa, to po prostu nie zna historii – zaznaczają ubrani w narodowe barwy uczestnicy pochodu.

Jak dodają, to jest nasza rzecz i nasze zadanie, żebyśmy wiedzieli, ile krwi przelali nasi przodkowie tylko za to, żeby Polska była Polską.

Bartosz Stracewski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj