Ma około 40 milionów lat. Unikatowy bursztyn wzbogacił zbiory gdańskiego muzeum

(Fot. Muzeum Gdańska)

Inkluzja skorpiona w bursztynie licząca około czterdziestu milionów lat trafi do kolekcji Muzeum Bursztynu Muzeum Gdańska. Jest to jedyne miejsce w Polsce, w którym będzie można go obejrzeć. Eksponat kosztował ponad dwieście tysięcy złotych.

Podejść do zakupu tego okazu było kilka. Udało się dzięki dofinansowaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego wsparcie wyniosło 80 proc. całości kwoty. Unikat zakupiono od prywatnego kolekcjonera z Wilna – Jonasa Damzena. Bryłka bursztynu mierzy trzy centymetry długości i dwa szerokości – sam skorpion zaś trzy.

„ODZYSKANY PO WIELU LATACH”

Jak się okazuje, nie po raz pierwszy tego typu eksponat pojawia się w Gdańskich zbiorach. – Przed rokiem 1945 podobny bursztyn znajdował się w zbiorach Muzeum Przyrodniczego i Archeologicznego w Gdańsku, które mieściło się Zielonej Bramie. W czasie ewakuacji i zdobywania Gdańska zbiory zostały wywiezione i okaz ten zaginął. Po wielu latach znowu w naszym mieście będziemy mogli prezentować szerokiej publiczności inkluzje skorpiona w bursztynie Bałtyckim – mówi z dumą adiunkt Muzeum Bursztynu Muzeum Gdańska Bartłomiej Kentzer.

WYJĄTKOWY EKSPONAT

Zwierzę zatopione w żywicy należy do rzadkości. Na świecie tego typu bursztynów jest zaledwie dwanaście. W dodatku w obecnych czasach skorpiony nie występują w tej części Europy. 40 milionów lat temu klimat w naszym rejonie był dużo cieplejszy. Skorpiony w bursztynie są dowodem na to, że przebywały również i tu. Kolejnym powodem dla którego ciężko znaleźć taki okaz, jest między innymi wielkość zwierzęcia, która umożliwiała łatwiejsze wydostania się z płynnej żywicy.

– Mechanizm pułapki bursztynowej jest pułapką selektywną. W przypadku małych okazów, takich jak muchówki, działa na zasadzie takiego lepu na muchy. Wklejały się, następnie zostały zalewane kolejną warstwą, a wtedy już nie mogły się wydostać. To były śmiertelne pułapki dla tych mniejszych organizmów, jednak te większe i silniejsze, takie jak skorpiony miały większą szansę, by wyjść z lepkiej substancji i powędrować dalej – wyjaśnia.

NOWY GATUNEK?

Być może skorpion okaże się nowym gatunkiem. Muzeum Bursztynu planuje nawiązać współpracę ze specjalistą od skorpionów doktorem Lorezno z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. Naukowiec opisał ponad 600 nowych gatunków tych zwierząt. – Jest szansa, że będziemy sprawdzać, czy skorpion jest holotypem, czyli tym pierwszym wzorcowym okazem dla tego gatunku. Wtedy będziemy musieli z tym okazem pojechać do Paryża. Tam Dr. Lorenzo przyjrzałby się dokładnie skorpionowi i jego cechom diagnostycznym. Może się okazać, że to nowy skorpion dla nauki, ale może być też tak, że gatunek się powtórzył – mówi.

Eksponat pojawi się na wystawie na początku przyszłego roku. Zanim trafi do gablotki pracownicy przygotowują specjalistyczne zdjęcia, dzięki którym będzie można dojrzeć większą liczbę szczegółów niewidocznych gołym okiem.

Aleksandra Trembicka/mm

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj