W Kościele katolickim w niedzielę rozpoczyna się adwent, okres przygotowania na uroczystość Bożego Narodzenia. – To czas ożywienia, pogłębienia i umocnienia wiary. Dzięki niej jesteśmy w stanie przejść trudne doświadczenia, autentycznie miłować bliźniego i odkryć wartość wspólnoty Kościoła – powiedział PAP metropolita gdański abp Tadeusz Wojda.
– Jest to czas, kiedy mamy okazję podjąć refleksję nad naszą osobistą wiarą. Ona zawsze potrzebuje ożywienia, pogłębienia czy umocnienia – powiedział pallotyn, abp Tadeusz Wojda. – Wiele osób stawia sobie pytania o obecność Boga w świecie, o sens życia, o wartość podejmowanego trudu, o miejsce cierpienia, o prawdę, o sprawiedliwość. Niestety, nie zawsze można znaleźć od razu prostą odpowiedź. Zdarza się także, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego, co przeżywamy. Nie potrafimy także zrozumieć rzeczywistości, która nas otacza. W związku z tym pewną pomocą mogą być dla nas postacie biblijne związane z adwentem, takie jak prorocy Izajasz i Jan Chrzciciel, którzy zachęcają nas np. do przygotowania Panu drogi, a więc do nawrócenia, Najświętsza Maryja Panna, św. Józef czy mędrcy ze Wschodu, którzy pokazują, jak budować swoją osobistą wiarę, jak mierzyć się z wyzwaniami codziennego życia – powiedział abp Wojda.
Jak zaznaczył, postacie adwentu pokazują, że „wiele sytuacji, doświadczeń w życiu trzeba przyjąć w duchu wiary, ufając, że Bóg jest i działa, że to, co nas spotyka, nie wymyka się Jego Opatrzności”.
DAR WOLNEJ WOLI
Abp Wojda zastrzegł, że istnienie zła na świecie „nie oznacza, że Bóg chce ludzkiego cierpienia”. – Jezus po to przyjął ludzką naturę i umarł na krzyżu, i zmartwychwstał, żeby człowiek mógł cieszyć się pełnią szczęścia – zaznaczył metropolita gdański.
Wyjaśnił, że „dając człowiekowi wolną wolę, Bóg liczył się z tym, że w tym świecie będzie grzech, że jedni mogą krzywdzić drugich”. – Chrystus potrafi nawet z tego, co jest trudne, bolesne, niesprawiedliwe, jeśli zostanie przyjęte przez człowieka w duchu wiary, wyprowadzić dobro, np. pomóc człowiekowi dojrzewać do autentycznej miłości – powiedział abp Wojda.
MODLITWA O POKÓJ NA UKRAINIE
W ocenie metropolity gdańskiego wojna na Ukrainie to zaproszenie dla nas, Polaków, aby tegoroczny adwent przeżyć jako czas intensywniejszej modlitwy o pokój na Ukrainie oraz za tych, którzy w wyniku działań militarnych stracili najbliższych, dom, dorobek życia, ludzi, którzy zostali zmuszeni od opuszczenia ojczyzny, którzy doświadczają zimna, głodu, lęku o własne życie”.
– Trzeba wołać do Boga, aby z tego cierpienia wyszło jakieś większe dobro, którego jeszcze nie znamy, którego może nie jesteśmy w stanie nawet przewidzieć – wskazał hierarcha.
RADOSNE OCZEKIWANIE
Metropolita gdański powiedział, że w przeciwieństwie do Wielkiego Postu adwent ma charakter „radosnego oczekiwania”. – Daje on nam okazję do zatrzymania się i głębszej refleksji nad swoim życiem. Człowiek nie może bowiem żyć jak automat, bezrefleksyjnie podejmując pewne czynności, decydując się na pewne zachowania – ocenił arcybiskup.
– Warto zastanowić się, co dzieje się w naszym sercu, dlaczego podejmuję takie, a nie inne decyzje? Co leży u podstaw moich codziennych wyborów? Co dzieje się w świecie? Dlaczego mają miejsce takie czy inne wydarzenia? – wskazał abp Wojda.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA CODZIENNE WYBORY
Przypomniał, że „człowiek jest odpowiedzialny za swoje codzienne wybory”. – Stając w obliczu śmierci, nie będę mógł zrzucić odpowiedzialności za swoje wybory na rodziców, współmałżonka, państwo czy ludzi żyjących obok mnie – zauważył hierarcha.
Zgodnie z tradycją dla wielu chrześcijan adwent jest także czasem podejmowania przez wiernych konkretnych postanowień. – Wiele osób decyduje się np. na dodatkową modlitwę za innych lub jałmużnę – mówił. – Uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała uczą nas dostrzegania drugiego człowieka jako osoby, zrozumienia jej potrzeb, a co za tym idzie, pozwalają człowiekowi dojrzewać i wzrastać w miłości – powiedział abp Wojda.
Zaznaczył, że „wsparcia potrzebują zarówno ci, którzy są obok nas, może ktoś bliski z rodziny, sąsiad, kolega w pracy, ale także uchodźcy, zwłaszcza z Ukrainy, oraz ci, którzy pozostali na miejscu, w kraju i borykają się z różnymi trudnościami”. Jak ocenił duchowny, „każdy może znaleźć przestrzeń, by być świadkiem miłości i miłosierdzia”.
WSPÓLNOTA KOŚCIOŁA
Na pytanie, jak odkryć istotę Kościoła, biorąc pod uwagę, że w ostatnim czasie mówi się o wielu aferach z udziałem duchownych, abp Wojda powiedział, że „miejscem i czasem, w którym najłatwiej doświadczyć istotę Kościoła, jest Eucharystia”.
– Msza św. jest spotkaniem z żywym Jezusem Chrystusem, który gromadzi nas razem z braćmi i siostrami wokół siebie na modlitwie. W ten sposób stajemy się wspólnotą Kościoła– wyjaśnił metropolita gdański. Zwrócił uwagę, że „Eucharystii nie ma poza Kościołem”.
Powiedział, że „dobrze przeżyty czas adwentu pozwala przyjąć osobę Jezusa Chrystusa i odkryć jego miłość, która wyraziła się w tym, że urodził się w ubóstwie, a nie – jak wielcy tego świata – w pałacu. Głosił Dobrą Nowinę, a nie narzucał ją siłą. W końcu oddał za nas swoje życie, przyjmując okrutną śmierć na krzyżu”.
Abp Wojda zachęcił także, żeby w czasie adwentu sięgnąć po Biblię. – Dziś Słowo Boże jest w zasięgu ręki każdego. Warto zatem znaleźć czas na lekturę Pisma Świętego i pozwolić, aby słowa Ewangelii dotknęły naszego serca. Nie chodzi o czytanie długich fragmentów. Wystarczy jedno-dwa zdania, np. w czasie porannej modlitwy – wyjaśnił.
RORATY
W czasie adwentu, poza niedzielami, codziennie odprawiane są roraty – msze św. poświęcone Matce Bożej, którą symbolizuje specjalna biała świeca zapalona podczas liturgii. Eucharystia rozpoczyna się w ciemnym kościele, który rozświetlają jedynie lampiony przyniesione przez wiernych.
– Atmosfera ciemnej świątyni działa na naszą wyobraźnię oraz sferę emocjonalną, pozwalając, zwłaszcza dzieciom, ukazać sens oczekiwania na Jezusa, którego Biblia nazywa Światłością Świata – zwrócił uwagę abp Wojda. Jak zaznaczył, to doskonała okazja, aby najmłodszych wprowadzać w liturgię Kościoła.
Wraz z adwentem w Kościele katolickim w Polsce rozpoczyna się nowy rok duszpasterski. W tym roku nosi on hasło „Wierzę w Kościół Chrystusowy”.
PAP/aKa