Na początku roku uchwałą rady miasta Gdańska zwiększony został budżet miejskiego programu leczenia niepłodności in vitro. Teraz wynosi on 2,72 miliona złotych. Na poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podsumowała działanie programu i poparła projekt ustawy obywatelskiej „Tak dla In Vitro”.
– W ciągu minionych 5 lat dzięki miejskiemu programowi na świat przyszło 603 dzieci. Możemy pochwalić się dużą skutecznością, bo 80% ciąż kończy się porodem. To ważne, że poza samym modułem medycznym wspieramy wszystkie pary borykające się z niepłodnością także w zakresie psychologicznym – powiedziała prezydent.
– Dziś wspieramy i podpisujemy się także pod projektem ustawy obywatelskiej „Tak dla In Vitro” – dodała.
NIEPŁODNOŚĆ TO CHOROBA
Tomasz Kuźmicki, reprezentujący pary korzystające z metody in vitro stwierdził, że niepłodność jest chorobą i nie można jej sobie wybrać.
– Pary, które mierzą się z takim problemem, doświadczają go w samotności. Wyborem jest droga leczenia i sposób, w jaki możemy się z nią zmierzyć. Dlatego tak istotne jest wsparcie, dostosowane programy i to, żeby nie pozostawić tych wszystkich par samych – mówił Tomasz Kuźmicki.
Obecna na konferencji Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej dodała, że in vitro to ludzie, których dzięki tej metodzie będzie więcej.
Do składania podpisów pod projektem ustawy obywatelskiej „Tak dla In Vitro” przekonywała również Małgorzata Rozenek-Majdan.
Edyta Stracewska/aKa