Gdańska ulica Ku Ujściu, a więc trasa, którą pomimo niedawnego remontu można straszyć pieszych, okazuje się problemem również dla Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Ten ostatecznie poprosił o współpracę policję.
O ulicy Ku Ujściu pisaliśmy TUTAJ. Tym razem zacznijmy od pozytywnych informacji – po naszej interwencji rozpoczęto działania mające doprowadzić do uzupełnienia brakujących części chodnika.
– Wizja w terenie potwierdziła problemy przedstawione w zgłoszeniu. W związku z tym podjęto decyzję o rozpoczęciu procedowania budowy chodnika po jednej stronie jezdni z uniemożliwieniem parkowania na nim pojazdów. Dział energetyczno-teletechniczny w kwestii oświetlenia informuje: proces budowy oświetlenia nie został jeszcze zakończony na odcinku od ulicy Przetocznej do nowego wiaduktu. Oświetlenie na tym odcinku jest budowane w ramach programu Jaśniejszy Gdańsk. Zakres realizacji obejmuje tylko budowę oświetlenia – czytamy na stronie Gdańskiego Centrum Kontaktu.
Mieszkańcy i pracownicy okolicznych spółek mogą więc odetchnąć z ulgą – ulicą będzie można przejść suchą stopą i bez latarki, chociaż stanie się to w bliżej nieokreślonej przyszłości.
TIRY Z WĘGLEM TWORZĄ KORKI
Niestety, nieporządek i braki w infrastrukturze nie są jedynymi problemami okolicy ulicy Ku Ujściu. Przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni potwierdzają zgłoszenia o zakorkowaniu.
– Ruch samochodów ciężarowych wiozących węgiel do składu od strony ulicy Ku Ujściu jest w ostatnim czasie bardzo duży, a na początku tego tygodnia jeszcze się zintensyfikował. Zatory w tunelu pod Martwą Wisłą zdarzają się po kilka razy dziennie. Staje wtedy cała nitka tunelu i rondo na ulicy Ku Ujściu nie jest w stanie odebrać ogromnego natężenia TIR-ów. W efekcie skład węglowy nie odbiera na bieżąco zamówionego towaru z pojazdów – informuje Magdalena Kiljan z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
BRUD I ZAGROŻENIE BEZPIECZEŃSTWA
Ciężarówki mają też stanowić przyczynę panującego w okolicy brudu, ponieważ przewożony nimi ładunek często nie jest przykryty plandeką. – Tunel i infrastruktura na trasie są zanieczyszczone węglem i korą drzewną z transportów – dodaje rzeczniczka GZDiZ.
Sytuacja ma wpływać również na bezpieczeństwo ruchu. Wydostające się z ciężarówek drobiny pyłu węglowego zanieczyszczają, a nawet niszczą czujki i wentylatory w tunelu, zaś zatory często uniemożliwiają przejazd pojazdom ratowniczym.
POLICJA TEŻ POZOSTAJE BEZSILNA
Próbę rozwiązania problemów podjęła policja. Niestety, funkcjonariusze również okazali się bezsilni wobec ciężarówek.
– Sytuacja w rejonie ulicy Ku Ujściu jest nam dobrze znana. Problem pojawia się cyklicznie, przy rozładunku i załadunku węgla. Policja prowadzi stały nadzór okolicy. Naszym zadaniem jest zapewnienie płynności ruchu. Kwestia jej utrudniania jest rozpatrywana indywidualnie i nie zawsze okazuje się winą kierującego – zapewnia starszy sierżant Justyna Chabowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci zwrócili się z prośbą o wypracowanie rozwiązania do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Z kolei Gdański Zarząd Dróg i Zieleni poprosił przedstawicieli Portu Gdańsk i wojewody pomorskiego o spotkanie, na które zaproszeni zostali również reprezentanci policji, Inspekcji Transportu Drogowego i straży miejskiej. Czas pokaże, komu uda się wypracować rozwiązanie jako pierwszemu.
Jakub Stybor