Prawie pół godziny straty w drodze z Żukowa do Obwodnicy i rekordowo długie korki na alei Armii Krajowej do centrum Gdańska. Tak minął pierwszy po zimowych feriach poranny szczyt komunikacyjny.
Kierowcy obawiali się paraliżu dzielnicy Kokoszki, z której wyjazd ulicą Budowlanych do Matarni jest od tygodnia zamknięty. W praktyce okazało się, że trasa z Banina i Rębiechowa do ronda turbinowego wyglądała bardzo spokojnie.
Większe niż zwykle, bo prawie od Lnisk korki były na krajowej siódemce. Dwujezdniową Kartuską przez Kokoszki można było przejechać dość sprawnie. Dalej w granicach Gdańska aleja Armii Krajowej stała już od Źródlanej.
ZDANIE KIEROWCÓW
Na skrzyżowaniu Kartuskiej z Nowatorów z kierowcami rozmawiał Sebastian Kwiatkowski:
Zamknięcie przejazdu z ronda turbinowego do Matarni potrwać może aż do zakończenia prac we wrześniu.
Po wartej 30 milionów złotych rozbudowie droga będzie miała trzeci pas, ale też nową nawierzchnię, oświetlenie i ścieżkę pieszo-rowerową.
Sebastian Kwiatkowski/pb