„Gruz spada nam na głowy”. Przy ulicy Podmiejskiej w Gdańsku sypie się budynek mieszkalny

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

Przy ulicy Podmiejskiej w Gdańsku kruszy się budynek mieszkalny. Zabezpieczać go miała siatka, ale pomimo tego kawałki gruzu spadają na wąski chodnik. Mieszkańcy boją się przechodzić w pobliżu z obawy o swoje bezpieczeństwo. Gdańskie Nieruchomości sytuację tłumaczą kwestią remontu dachu, który jeszcze się nie rozpoczął.

Budynek przy ulicy Podmiejskiej 9 jest komunalny. Siatka miała pełnić funkcję zabezpieczenia, jednak jak mówią mieszkańcy, tak się nie dzieje. Obawiają się zarówno o siebie, jak i swoje dzieci. Dodatkowym utrudnieniem jest kwestia lokalizacji chodnika, który jest na tyle wąski, że nie ma możliwości wyminięcia siatki. Nie ma tam także barierek ochronnych przed samochodami.

– Ostatnio jak szliśmy z dziećmi, to kawałki gruzu spadały na nas i na ulicę. Teraz ta siatka jest ugięta. Jeszcze więcej się na nią nawali i wszystko spadnie. Często tędy prowadzę dzieci do szkoły, czy przedszkola i nie chciałbym, aby coś się stało – tłumaczył mieszkaniec.

– Przyczepiłbym się też do tego, że nie ma barierek zabezpieczających. Ludzie idą z dziećmi do szkoły, a samochodami jeżdżą jak wariaci. Co chwilę spada z tych kamienic gruz. Nie tak to powinno wyglądać. Mogli to zabezpieczyć tak, żebym mógł normalnie z dziećmi przejść bez żadnych obaw, że na dziecko spadnie mi cegłówka lub tynk, bo nie wiadomo, kiedy to się stanie – wyrażał obawy inny mieszkaniec.

– Oni powinni już to dawno naprawić. Ten dach jest dziurawy. Już chyba dwa razy był przykrywany folią. Budynek powinien być oddany do remontu albo cały rozebrany. To wszystko się rozpada – dodawał kolejny.

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

INTERWENCJA RADNEGO

Sprawą zajął się także radny PiS Przemysław Majewski, który wystąpił o wyjaśnienia do Gdańskich Nieruchomości. Domaga się, aby w trybie pilnym zostały podjęte działania w celu zabezpieczenia zarówno dachu, jak i elementów elewacji budynku. Interweniuje także w kwestii dotyczących przeprowadzanych wcześniej kontroli i treści dokumentów z tym związanych.

– Gdańskie Nieruchomości miały już w październiku zabezpieczyć tymczasowo ten budynek, aby nie stwarzał zagrożenia. Niestety minęło już pół roku, a jest on w takim stanie. Szansą dla niego miał być program remontowy, niestety realizacja przesuwa się w czasie, a to stwarza zagrożenie. Ulica Podmiejska jest trudna zarówno dla kierowców, ale także i dla pieszych, którzy chodzą tamtym fragmentem chodnika. Tutaj szczególnie istotne jest, aby zabezpieczyć okoliczne budynki, bo tak naprawdę ci ludzie nie mają gdzie uciec – podkreślał Przemysław Majewski.

Jak dodawał, siatka zabezpieczająca wygląda dość prowizorycznie, a kwestie finansów przeznaczanych na remonty, które realizują Gdańskie Nieruchomości, budzą wątpliwości. – Mieszkańcy mówią, że to jest jakaś zwykła folia, która pod ciężarem spadających elementów rozrywa się i te elementy spadają na chodnik. Problem występuje tak naprawdę w Gdańsku od kilkudziesięciu lat. Fakt, że Gdańsk ma tak pokaźne zasoby komunalne, powinno być szansą. Mamy ponad 1000 pustostanów, kilkuset mieszkańców cały czas czeka na nowe lokale. To powinna być szansa dla miasta, aby tym ludziom zapewnić warunki. Oprócz dobrego wydatkowania środków, potrzeba ich zwiększenia – tłumaczył radny.

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

ODPOWIEDŹ GDAŃSKICH NIERUCHOMOŚCI

Jak wyjaśniała Aleksandra Strug z Gdańskich Nieruchomości, zabezpieczenie zostało zamontowane do czasu realizacji zaplanowanego na przyszły rok remontu dachu.

– Jest to standardowa forma mająca na celu zatrzymanie większych elementów, które mogłyby stanowić zagrożenie dla przechodniów np. podczas porywistych wiatrów. Poleciliśmy już kompleksowe sprawdzenie i ewentualne naprawy tego zabezpieczenia, a także rozważenie możliwości zamontowania mniej przepuszczalnego materiału. Z uwagi na konieczność naprawy zabezpieczenia samego dachu, które uległo uszkodzeniu w trakcie porywistych wiatrów, zaplanowaliśmy także prace przy elewacji, które do czasu remontu budynku zminimalizują kruszenie i odpadanie tynku – zapewniała Aleksandra Strug.

Posłuchaj całej audycji:

Marta Włodarczyk/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj