Po targach bursztynu przewoził w aucie biżuterię wartą milion euro. Ktoś się nie bał i ją ukradł

Na zdjęciu: targi Amber Expo (fot. Radio Gdańsk/Jakub Stybor)

Policja szuka sprawców zuchwałej kradzieży biżuterii w Sopocie. Kosztowności warte ponad 4,5 miliona złotych zniknęły z samochodu należącego do jednego z wystawców Targów Bursztynu i Biżuterii w Gdańsku. Do kradzieży doszło po zakończeniu imprezy.

Sprawą zajmują się kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Śledczy potwierdzają, że szukają sprawców kradzieży w Sopocie. Pokrzywdzony obywatel Szwecji był jednym z wystawców odbywających się w weekend w Gdańsku targów Amberif. Mężczyzna w towarzystwie innej osoby wracał z imprezy i zatrzymał się w Sopocie. Gdy wrócił, zauważył wybite szyby w aucie i brak kosztownej biżuterii. Były to między innymi złote naszyjniki z diamentami i perłami, bransolety, pierścienie z diamentami i rubinami oraz kolczyki ze szmaragdami. Wartość towaru to około miliona euro, czyli ponad cztery i pół miliona złotych. Sprawców mogło być co najmniej dwóch. Prawdopodobnie wcześniej dokładnie obserwowali pokrzywdzonego i czekali na dogodną sytuację, aby dokonać skoku. Policja zabezpieczyła nagrania z różnych kamer monitoringu i dokładnie je analizuje. Śledztwo jeszcze dziś ma przejąć Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

To niejedyna kradzież podczas tegorocznych targów bursztynu i biżuterii w Gdańsku. Wcześniej zginął naszyjnik z koralowca wart 65 tysięcy złotych.

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj