„Marsz Wdzięczności” za św. Jana Pawła II przeszedł w niedzielę ulicami Gdańska. Wydarzenie odbyło się w 18 rocznicę śmierci papieża, ale też w obronie jego dobrego imienia. Wzięło w nim udział kilka tysięcy wiernych: ” Specjalnie przyszliśmy, dlatego, że uważamy, że to jest nasz obowiązek. Nie wyobrażam sobie, żeby nie być i nie bronić papieża. To jest hołd dla wartości Jana Pawła II”.
– Myślę, że komuś udało się dotknąć delikatnej struny – mówił w rozmowie z Radiem Gdańsk ksiądz Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej.
– To nie jest struna polityczna, ani taka, którą można sobie pogrywać. To jest bardzo delikatna struna, będąca w głębi serca wielu Polaków. Dlatego jesteśmy poruszeni i musimy powiedzieć jedno: my wierzymy w jego świętość. Jeśli ktoś chce wysnuwać jakiekolwiek argumenty, to musi je głęboko rozważyć i przeanalizować – tłumaczy.
– Obecność tutaj – tak bardzo liczna – jest wyrazem tego, że sumienie jest wciąż wyczulone na wartości, jakie przekazywał nam Jan Paweł II, że nie pozwala wam ono milczeć, ale każe dopominać się o poszanowanie jego godności – mówił na Placu Solidarności Metropolita Gdański arcybiskup Tadeusz Wojda.
Marsz zorganizowali: Wydział Duszpasterski Kurii Metropolitalnej Gdańskiej, Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia, sanktuarium św. Jana Pawła II w Gdańsku-Zaspie i duszpasterstwo parafialne Bazyliki Mariackiej.
Podobne marsze organizowane były w niedzielę w całym kraju. Na Pomorzu także w Gdyni, Słupsku, Miastku i Wejherowie.
Sebastian Kwiatkowski/aKa