– Dzisiaj przybywamy do Gdyni z całej Polski po to, żeby tu umocnić się w tej drodze, którą podążamy. Niezmiennie od pokoleń, idziemy drogą prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna. Tego nas nauczyli nasi przodkowie. Tego nas uczył nasz wybitny przywódca Wincenty Witos – powiedział w niedzielę w Gdyni szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. To właśnie tutaj zorganizowano obchody Krajowego Święta Ludowego, organizowanego przez Polskie Stronnictwo Ludowe.
Areną Krajowego Święta Ludowego był plac Grunwaldzki, ale wcześniej kilkuset sympatyków i działaczy PSL z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem przemaszerowało ul. Świętojańską na plac Kaszubski, gdzie złożono kwiaty przed pomnikiem Antoniego Abrahama.
– Stajemy przed pomnikiem Antoniego Abrahama, niekorowanego króla Kaszubów, bojownika o polskość ziem kaszubskich i niestrudzonego orędownika niepodległości i wolności – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Przyszliśmy się pokłonić, bo dla nas to, skąd jesteśmy i skąd wyrastamy, jest bardzo ważne. Nie ma przyszłości bez naszych korzeni. Nie ma wielkiej Rzeczypospolitej bez małej ojczyzny. Bez naszej tradycji, języka. I bez kultury narodowej, ludowej i tej, wyrastającej z najmniejszej nawet społeczności.
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił również rolę Kaszubów i Antoniego Abrahama w staraniach o dostęp Polski do morza.
– Przyszliśmy tu się pokłonić i powtórzyć za prezydentem Wojciechowskim, który w 1923 roku, już po zaślubinach Polski z morzem, wyraził swoją wdzięczność ludowi tej ziemi. Powtarzamy za nim, że nikt więcej nie zrobił dla przywrócenia morza Polsce, niż piastowski, kaszubski lud – deklarował szef PSL.
Święto Ludowe w dniu Zielonych Świątek obchodzone jest od 1903 roku.
Marcin Lange/pb