Policjanci zatrzymali w Sopocie młodego mężczyznę, który wiózł narkotyki, był pod ich wpływem, a potem chciał wręczyć funkcjonariuszom ponad 3 tysiące złotych łapówki.
Wszystko zaczęło się przypadkowo. Drogówka zauważyła forda, który nie ustąpił pierwszeństwa pieszej. Mundurowi zatrzymali auto i zauważyli na siedzeniu woreczki z białym proszkiem.
– Gdy tylko 26-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego usłyszał od policjantów, że zostaje zatrzymany jako osoba podejrzana o posiadanie narkotyków i kierowanie pod ich wpływem, postanowił załatwić sprawę w inny sposób. W zamian za odstąpienie od zatrzymania go, wyrzucenie środków psychotropowych i zapomnienie o sprawie, zaproponował on funkcjonariuszom swój utarg, który tego dnia zarobił na handlu owocami. Mężczyzna wyciągnął z portfela plik banknotów i włożył je do notatnika policjanta. W tym momencie funkcjonariusz zabezpieczył gotówkę w kwocie 3090 złotych i siedzącego za kierownicą 26-latka doprowadzono do sopockiej komendy – relacjonuje podkomisarz Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Policjanci zatrzymali mężczyznę. Badanie potwierdziło, że był pod wpływem marihuany i amfetaminy. Okazało się, że w aucie miał 45 porcji środka psychotropowego. 26-latek odpowie za posiadanie narkotyków, kierowanie pod ich wpływem oraz wręczenie łapówki policjantom. Grozi mu 10 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/aKa