Niemcy na Jarmarku św. Dominika śpiewali o hajlowaniu? Poseł Kacper Płażyński: to skandal

(Fot. www.youtube.com/Strefa TV - Gdańsk Strefa Prestiżu)

Niemiecka pieśń, która była używana przez Wermacht w trakcie prowadzenia działań wojennych, prawdopodobnie została odśpiewana na Jarmarku św. Dominika przez delegację z Niemiec. Organizatorzy twierdzą, że odśpiewana została oryginalna wersja pieśni z XIX wieku, niemająca powiązań z nazizmem. Gdański poseł Kacper Płażyński twierdzi jednak, że odśpiewano utwór, który wykorzystywany był jako pieśń marszowa Wermachtu, a całą sytuację nazywa skandalem.

W niedzielę, 7 sierpnia, na Jarmarku św. Dominika delegacja z Niemiec śpiewała pieśni ludowe. Jedną z nich była pochodząca z XIX wieku „Ein Heller und ein Batzen”. Utwór ten w nieco zmienionej wersji był używany jako pieśń marszowa Wermachtu. W Polsce ta melodia i te słowa są kojarzone jednoznacznie z niemiecką agresją na Polskę w 1939 roku.

Całą sytuację skomentował poseł Kacper Płażyński. – Jeżeli oni specjalizują się w śpiewaniu niemieckich piosenek historycznych, to muszą zdawać sobie sprawę, że jak przyjeżdżają do Polski, a konkretnie do Gdańska, który w czasach Wolnego Miasta był rządzony przez nazistów, i śpiewają o hajlowaniu, to jest to nie tyle niezręczne, co jest po prostu skandalem. Pokazują tym, jakie mają podejście do mieszkańców Gdańska i całej Polski. Nigdy więcej na żadną imprezę ta grupa zaproszona być nie powinna – apelował poseł.

ORGANIZATOR PRZEPRASZA I TŁUMACZY

Całą sytuację na Facebooku skomentowały Międzynarodowe Targi Gdańskie – organizatorzy jarmarku. Przepraszają oni za zaistniałą sytuację. Dodają, że zespół ich zdaniem śpiewał oryginalną wersję tej pieśni pochodzącą z XIX, a nie z XX wieku – nazistowską. Jednocześnie organizatorzy jarmarku informują, że zwrócili uwagę obywatelom Niemiec na niestosowność tego zachowania.

– Piosenkę wykonywał zespół ludowy, który przyjechał z oficjalną delegacją Środkowej Frankonii i promował tradycyjne produkty na Jarmarku Św. Dominika. Zespół wykonywał ją w oryginalnej, ludowej wersji z XIX w. i nie miał świadomości jej jednoznacznie negatywnego skojarzenia w Polsce. Zwróciliśmy uwagę na niestosowność takiego zachowania. Przepraszamy za zaistniałą sytuację. Warto podkreślić, że delegacja Środkowej Frankonii rozpoczęła swoją wizytę na Pomorzu od złożenia wieńca pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte – przekonywał organizator.

OŚWIADCZENIE OKRĘGU ŚRODKOWEJ FRANKONII

Gdański magistrat udostępnił oświadczenie okręgu Środkowej Frankonii.

– Okręg Środkowej Frankonii bardzo ubolewa z powodu zaistniałej sytuacji. Muzycy nie byli świadomi skojarzeń z tą pieśnią ludową i w żaden sposób nie chcieli nikogo urazić. Jeśli powstały tu fałszywe wrażenia i czyjeś uczucia zostały zranione, grupa i Okręg Środkowej Frankonii wyraźnie za to przepraszają. Zespół zaśpiewał wersję oryginalną: „Ein Heller und ein Batzen” z refrenem „Heidi, Heido, Heida” – napisał Wolf Dieter Enser, rzecznik prasowy Okręgu Środkowej Frankonii.

– Miasto Gdańsk i Międzynarodowe Targi Gdańskie S.A. przyjmują przeprosiny wystosowane przez niemiecką delegację po występie ludowego zespołu reprezentującego okręg Środkowej Frankonii – czytamy we wspólnym oświadczeniu gdańskiego magistratu i organizatora jarmarku. Dalej powtórzono treść komunikatu, który znalazł się wcześniej na Facebooku Międzynarodowych Targów Gdańskich.

Oskar Bąk/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj