Dar Młodzieży zbliża się do równika. Załoga żaglowca przygotowuje się do przejścia chrztu

(Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski)

Chrzest równikowy to najbardziej znany i kultywowany do dzisiaj rodzaj chrztu morskiego. Rytuał ten przechodzili 100 lat temu studenci Szkoły Morskiej, płynący żaglowcem „Lwów” do Brazylii. Teraz do równika zbliża się Dar Młodzieży ze studentami Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.

Dar Młodzieży kontynuuje swoją podróż w kierunku równika. Biała Fregata upamiętnia w ten sposób przekroczenie równika przez pierwszy statek pod biało-czerwoną banderą. Komendant żaglowca kapitan Rafał Szymański przewiduje, kiedy załoga dotrze do celu. – Dotrzemy na równik najprawdopodobniej 27 albo 28 września. Wszystko zależy do wiatru, a jesteśmy w strefie doldrumów, w której na pewno będzie zmienna pogoda i tu niczego nie można w pełni przewidzieć – ocenia kapitan.

Taka wyprawa jest dla wszystkich – zwłaszcza dla studentów, którzy biorą w niej udział po raz pierwszy – szczególnym i ważnym życiowym wydarzeniem związanym z morzem. – Jest pełno jakichś achievementów, jakie można zdobyć jako marynarz. Czy to przepłynięcie jakichś przylądków, jak np. Horn, czy właśnie przepłynięcie równika, co szczególnie “na żaglach” jest prawdziwym wyczynem – wyjaśnia Leon Zieliński, instruktor na Darze Młodzieży.

UROCZYSTY CHRZEST

Na żaglowcu szkolnym UMG trwają ostatnie przygotowania do tego wyjątkowego wydarzenia. W momencie przekraczania równika na pokładzie Daru Młodzieży odbędzie się uroczysty chrzest. – To jest taki symbol tego, że jest się faktycznie związanym z morzem, czy to żeglarsko, czy marynarsko – tłumaczy Zofia Olchowy, II oficer na Darze Młodzieży.

Na statku pracuje specjalny zespół, który przygotowuje scenariusz uroczystości. – Będzie około siedmiu stacji, a na każdej z nich będą różne atrakcje. Będzie doktor, który oceni stan zdrowia młodych adeptów i zaleci im odpowiednie kuracje. Niektórzy będą musieli zażyć morskiego powietrza, innych czeka stracie z rekinem, a jeszcze inni udadzą się na krótką i zabawną wycieczkę wzorem pingwinów – opowiada z kolei Weronika Jonak, instruktor na statku.

STUDENCI O WYPRAWIE I UROCZYSTOŚCI

Na pokładzie jest ponad setka studentów podekscytowanych trwającą wyprawą, którzy lada dzień wezmą udział w planowanych uroczystościach. – Myślę, że to jest bardzo fajna tradycja, bo chyba dla każdego jest to w jakimś stopniu kamień milowy i ważny checkpoint w życiu, że przepłynęło się równik – ocenia Hubert Gorzelany, student drugiego roku. – A co do tego, jak to będzie wyglądało, to jestem pewien, że to będzie świetna impreza, którą zapamiętam do końca życia – dodaje.

– Wydaje mi się, że może to być podobne do niektórych chrztów żeglarskich przy zdawaniu jakichś konkretnych patentów czy uprawnień. Oraz że będziemy musieli udowodnić – w cudzysłowie oczywiście – że jesteśmy godni nadania tytułu osoby, która przeszła równik – przewiduje z kolei Wiktor Kreft, również student drugiego roku.

Dar Młodzieży to największy polski żaglowiec, który służy aktualnie jako szkolny statek Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. W rejs na równik wypłynął, aby upamiętnić 100-lecie przekroczenia równika przez pierwszy statek pod polską banderą – żaglowiec “Lwów”, szkolny statek UMG przed wojną.

mat. pras./ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj