Zakończył się proces 17 osób, dotyczący podejrzenia nielegalnego handlu mieszkaniami komunalnymi w Gdańsku. Sąd Okręgowy ogłosił wyrok w sprawie między innymi byłych urzędników urzędu miasta i domniemanych pośredników w przekazywaniu łapówek.
Sąd częściowo uniewinnił niektórych oskarżonych, ale wymierzył też kary więzienia i przepadku korzyści majątkowych pochodzących z przekazywanych łapówek.
Prokuratura w akcie oskarżenia, który trafił do sądu w 2017 roku, zarzucała oskarżonym doprowadzenie do zawarcia 14 umów najmu mieszkania komunalnego z osobami, które nie spełniały kryteriów do otrzymania tego typu lokalu – mimo to umowy zostały zawarte w zamian za łapówkę. Wskazywała 39 przestępstw dotyczących przedstawienia podrobionych dokumentów, a także wyliczyła, że osoby liczące na załatwienie sprawy przekazały pośrednikom przynajmniej 920 tysięcy złotych – po potrąceniu przez pośredników „prowizji” do rąk urzędników miało trafić przynajmniej 780 tysięcy złotych.
PONAD 40 OSKARŻONYCH
Wyrok stanowi kolejny etap procesów sądowych dotyczących nieprawidłowości przy wynajmie lokali komunalnych w latach 2008-2010. Początkowo na ławie oskarżonych zasiadało ponad 40 osób. Niektóre z nich zdecydowały się na współpracę z organami ścigania, przyznały się do winy lub same zgłosiły się do prokuratury, licząc na łagodniejszy wyrok; te sprawy zakończyły się już prawomocnymi wyrokami.
W kończącym się procesie prokuratura domagała się dla dwóch głównych oskarżonych – Krystyny W. i Katarzyny M., byłych pracownic Urzędu Miejskiego w Gdańsku – za wszystkie czyny łącznie po dziewięć lat więzienia. Sąd Okręgowy wymierzył Krystynie W. karę łączną ośmiu lat, a Katarzynie M. – pięciu lat i sześciu miesięcy odsiadki. Wobec obu kobiet zastosowano także przepadek majątku pochodzącego z korupcyjnego procederu, którego łączna wysokość sięga kilkuset tysięcy złotych.
Ogłaszanie wyroku zaczęło się w największej sali Sądu Okręgowego w Gdańsku o godzinie 12:30 i nadal trwa.
Bartosz Stracewski/MarWer