Ignacy Paderewski był wybitnym kompozytorem, który swoją światową sławę wykorzystał do walki o interesy odradzającej się Polski. Zabiegał o to, by nowopowstałe państwo miało dostęp do morza i pomagał legitymizować utworzenie państwa polskiego na zachodzie. W piątek w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku odsłonięto jego popiersie.
Ignacy Paderewski za oceanem zabiegał o utworzenie państwa polskiego. Oprócz tego zależało mu na tym, aby odrodzone po 123 państwo było jak najsilniejsze. By tak się stało, potrzebny był dostęp do morza.
– Wystarczy spojrzeć na to piękne popiersie, na ten cytat, którym jest osadzone, Cytat mówiący o tym, że Gdańsk to okno, bez którego Polska nie mogłaby oddychać. No i tak naprawdę Paderewski spowodował w dużej mierze to, iż udało się ten dostęp do morza, tę niepodległość, niezależność, to polskie wybrzeże w dużej mierze odzyskać. To, żebyśmy mieli dostęp do morza, było ważne i dla generała Hallera, ale także właśnie dla Paderewskiego – mówi Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Popiersie można podziwiać w muzealnej sali Arsenału. Pomysłodawcami stworzenia popiersia było Towarzystwo Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego.

Bez wątpienia Ignacy Paderewski był ważną osobą dla odradzającego się państwa polskiego. „Na salonach” był orędownikiem polskich spraw oraz uczestniczył w życiu politycznym nowo formującego się państwa.
– On wniósł wielki wkład w to, żeby Polska uzyskała w 1918 roku niepodległość oraz to, żeby to nowe państwo miało dostęp do morza. Był znakomitym pianistą, artystą, miał kontakty w Stanach Zjednoczonych, a wówczas po I wojnie światowej Stany Zjednoczone były najpotężniejszą siłą polityczną. Dzięki znajomości z prezydentem Wilsonem mógł dla Polski wiele zrobić i mu się to częściowo udało – zaznacza doktor Fryderyk Tomala z Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego.
Sława Paderewskiego pomogła legitymizować tworzenie nowego rządu, który był akceptowany przez zachodnie mocarstwa.
– Został w jakimś stopniu namaszczony na to, żeby przybyć do Polski i zorganizować tutaj rząd, który byłby akceptowalny dla Europy. Trzeba sobie wyobrazić sytuację, jak Polska była postrzegana wówczas w Europie. Józef Piłsudski nie był osobą, która zyskiwała pełną aprobatę. Jego przeszłość, zarówno ta terrorystyczna w jakimś stopniu, jak i przynależność do lewej strony, sprawiała, że uważano, że niekoniecznie on musi być osobą wiarygodną. Paderewski był osobą wiarygodną – podkreśla Waldemar Borzestowski, redaktor czasopisma „30 Dni”.
Posłuchaj materiału Anny Rębas:
Odtwarzacz plików dźwiękowychOskar Bąk/jk