W piątek w Gdańsku uczczono pamięć ofiar Grudnia ’70. Czynni oraz emerytowani pracownicy Stoczni Gdańskiej w towarzystwie młodzieży szkolnej zapalili znicze i złożyli kwiaty przy Pomniku Poległych Stoczniowców. Bez Grudnia ’70 nie byłoby Sierpnia ’80 – zaznacza Wojciech Książęk, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
– Nie byłoby sierpnia bez tej ofiary grudnia i mądrości, że nie wolno już wychodzić z zakładów pracy, tak jak się stało w grudniu 1970 roku. Wtedy stoczniowcy wyszli na miasto przed budynek KW PZPR. Sierpień to już była ta mądrość, że ludzie w stoczni, organizując komitet strajkowy, mieli własne straże, bez tych różnych prowokatorów – przypomniał Książek.
Po krótkiej modlitwie przy Pomniku Poległych Stoczniowców kwiaty oraz znicze złożyli czynni i emerytowani pracownicy Stoczni Gdańskiej. W uroczystościach wieli udział również uczniowie z trójmiejskich szkół.
Bezpośrednią przyczyną strajków i demonstracji, do których doszło w 1970 roku, była wprowadzona 12 grudnia podwyżka cen detalicznych mięsa, przetworów mięsnych oraz innych artykułów spożywczych. W tym czasie obowiązywały ceny regulowane urzędowo. 12 grudnia wieczorem za pośrednictwem radia poinformowano społeczeństwo o podwyżkach cen żywności głównych artykułów, średnio o 23 proc. (mąka o 17 proc., ryby o 16 proc., dżemy i powidła o 36 proc.). 13 grudnia komunikaty o podwyżkach cen podała prasa.
Edyta Stracewska/ua