Mieszkańcy Przymorza Małego sprzeciwiają się budowie apartamentów w swoim sąsiedztwie

(Fot. Marta Włodarczyk/Radio Gdańsk)

Mieszkańcy ulicy Droszyńskiego i Śląskiej w Gdańsku nie chcą budowy nowych budynków, w których powstać mają apartamenty na wynajem. Jak uważają, nie tylko nasili to ruch na ulicach, ale też spowoduje hałas w okolicy. Wraz z radą dzielnicy zamierzają nakłonić inwestora, by doszło do zmiany planów, dlatego też powstała specjalna petycja.

W obawie o negatywne skutki związane z realizacją budowy apartamentów na wynajem przy Droszyńskiego i Śląskiej w Gdańsku, do rady dzielnicy Przymorze Małe zgłosili się mieszkańcy osiedla Idea i Nowa Oliwa. Mieszkają tam zarówno osoby młode, w wieku 20 lat, jak i starsze, mające około lat 60.

– Odbyły się już dwa spotkania, mieliśmy także sesję rady dzielnicy, na którą stawili się mieszkańcy, wyrażając tym samym swój sprzeciw wobec budowy inwestycji. To problem ze względu na parkowanie aut, bo nie ma przewidzianej dużej liczby miejsc parkingowych. Będzie 400 lokali, a mamy około 80 miejsc postojowych. To za mało. Mieszkańcy martwią się tym, że samochody będą zalegały na okolicznych ulicach, gdzie w tej chwili już jest problem z parkowaniem. Mieszkańcy obawiają się także zbyt dużego zagęszczenia. Chodzi m.in. o zakłócanie ciszy nocnej poprzez wynajem krótkoterminowy, walizki na kółkach, które hałasują w nocy. Postulatem mieszkańców jest to, aby nie było tej inwestycji – wyjaśnia Marcin Mickun, przewodniczący Zarządu Rady Dzielnicy Przymorze Małe.

„PLAN BYŁ ZUPEŁNIE INNY”

Jak podkreśla Marcin Mickun, pierwotnie, wedle planu zagospodarowania przestrzennego, w miejscu planowanej inwestycji miały powstać biurowce.

– Plan inwestycji był zupełnie inny. W planie zagospodarowania przestrzennego mamy dopuszczoną zabudowę usługową. W momencie, kiedy mieszkańcy kupowali swoje mieszkania, byli informowani przez dewelopera, że będą tutaj biura. Oznaczało to, że zdecydowali się na mieszkania, wiedząc, że nie będzie tutaj w południe pracowników i  zalegających aut. Byłoby także spokojniej – wyjaśnia Marcin Mickun.

PLANOWANA POMOC

Rada dzielnicy Przymorze Małe, chcąc pomóc mieszkańcom, przyjęła specjalną uchwałę. Dotyczy ona zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Jednak wspomniana inwestycja to niejedyny problem mieszkańców, bo kolejna powstaje przy ulicy Śląskiej 8 .

– Przygotowaliśmy projekt uchwały, by zmienić obowiązujący plan. Wiem, że to trwa, ale jest to jedna z dróg. Oprócz tego spotkaliśmy się jako radni z przedstawicielem inwestora. Jesteśmy po to, aby wspierać mieszkańców. Chcemy załatwić tę sprawę polubownie. Przy Śląskiej 8 mamy już kolejne aparthotele, buduje się jeszcze jeden. Nie wiemy, co jeszcze będzie na terenie zakładu przemysłu cukierniczego „Bałtyk”. Inwestor przygotowuje się do budowy. Jesteśmy na etapie rozmów, ale obawiamy się, że wzdłuż torów kolejowych powstaną także kolejne budynki, które będą dokuczać mieszkańcom – wyjaśnia Marcin Mickun.

MIESZKAŃCY PRZECIWNI INWESTYCJI

Pytani przez nas mieszkańcy sprzeciwiają się budowie nowych budynków. Jak twierdzą, nie powinny być one stawiane w tej lokalizacji. – To dzika budowa bez konsultacji. Nikt się z nami nie liczy. Jesteśmy zbulwersowani. Chcielibyśmy, by miasto nam pomogło. Nie zgadzamy się na takie działania – mówi mieszkaniec.

– Inwestycja przeszkadzałaby mi ze względu na hałas, który mógłby być wieczorami. Uważam, że nie powinno być tu apartamentów, a więcej zieleni dla mieszkańców. Boimy się też o to, że turyści, którzy będą tutaj w sezonie, spowodują większe problemy – wyjaśnia kolejny mieszkaniec.

ODPOWIEDŹ FIRMY, KTÓRA ODPOWIADA ZA INWESTYCJĘ

Jak wyjaśnia Marcin Uske, rzecznik firmy Torus odpowiadającej za realizację inwestycji, firma w sprawie budowy inicjowała kontakt z zainteresowaną wspólnotą w lipcu ubiegłego roku. Przedstawiono kilka propozycji w odpowiedzi na oczekiwania zarządu, jednak, jak podkreśla, do dziś nie uzyskano żadnego stanowiska. Budowa została więc rozpoczęta.

– Mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej, będącej stroną pozwolenia na budowę, korzystają z przepisowych uprawnień do kwestionowania pozwolenia, jednak dotychczasowe działania nie udowadniały jakichkolwiek uchybień w zakresie zgodności projektu z prawem budowlanym. Pozwolenie jest prawomocne i wykonalne. Pozwolenie na budowę przewiduje dwa budynki: aparthotel i hotel akademicki, łącznie na 400 lokali. Ponadto w aparthotelu przewidziane są głównie lokale dwupokojowe o powierzchni 38 m kw. Jak pokazują dotychczasowe nasze działania jesteśmy stroną inicjującą dialog. Do kompromisu potrzebne są jednak dwie strony, a po prostu zablokowanie inwestycji z ważnym pozwoleniem na budowę z naszej perspektywy nie jest rozwiązaniem kompromisowym – mówi Marcin Uske rzecznik firmy Torus.

W sprawie zaprzestania budowy budynków zorganizowano zbiórkę podpisów. Do tej pory zebrano ich około 700.

Marta Włodarczyk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj