Mieszkańcy gdańskiej Przeróbki sprzeciwiają się planowanej inwestycji przy ul. Siennickiej. Ma tam powstać ośrodek wsparcia z usługami opiekuńczymi dla osób bezdomnych. Planowana jest tam całodobowa opieka dla osób leżących i poruszających się na wózkach, które wymagają pomocy w codziennym funkcjonowaniu. Mieszkańcy uważają jednak, że nie jest to odpowiednia lokalizacja na tego typu działania. Swoje obawy tłumaczą kwestią bezpieczeństwa. Podkreślają także, że nie odbyły się żadne konsultacje w tym zakresie.
Jak wyjaśnia Marcin Szeląg z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, przy ulicy Siennickiej planowana jest budowa ośrodka wsparcia z usługami opiekuńczymi dla maksymalnie 80 bezdomnych osób. Obecnie trwa opracowywanie dokumentacji projektowej, a przetarg na realizację prac budowlanych zostanie ogłoszony dopiero po jej ostatecznym odbiorze. Nie można wskazać terminów realizacji inwestycji czy szacowanego kosztu.
OBAWY MIESZKAŃCÓW
Mieszkańcy ulicy Siennickiej obawiają się, że realizacja ośrodka wsparcia dla bezdomnych wpłynie na spokój i bezpieczeństwo okolicy. Uważają, że w tym miejscu powinny być przeprowadzone inne zadania na rzecz lokalnej społeczności.
– Nie popieram tego działania. Rozmawiałam z sąsiadami. Jest tu dużo młodych małżeństw, mają małe dzieci i nie chcą, żeby powstało tutaj coś takiego. Chcieliby na przykład budowy placu zabaw. Mamy już obok zakład karny, a teraz jeszcze schronisko dla bezdomnych? Chcemy mieć spokój – podkreśla jedna z mieszkanek.
– Mieszkam tu od 30 lat. Obawiam się tej inwestycji, choć szkoda mi bezdomnych. Pomimo tego, że nie ma tu jeszcze tego budynku, to nasze klatki są zasikane, różne rzeczy są pozostawiane. Teraz, jak powstanie ten budynek, to podejrzewam, że problem się nasili. To wszystko było utrzymane w wielkiej tajemnicy. Nie chcę tu tego schroniska – dodaje inna mieszkanka Przeróbki.
BRAK KONSULTACJI?
Jak twierdzi przewodnicząca Rady Dzielnicy Przeróbka, Elżbieta Żmijewska – w kwestii budowy ośrodka nie zostały zrealizowane konsultacje społeczne. Dodatkowo mieszkańcy napisali specjalną petycję w celu zahamowania inwestycji.
– Nikt nas nie poinformował, że planuje się tutaj wybudowanie schroniska dla bezdomnych. Teren, który ma zostać przeznaczony pod budowę tego domu, został niedawno odzyskany przez mieszkańców, bo zostały tu zlikwidowane baraki. Liczyliśmy na to, że miasto pozwoli mieszkańcom dzielnicy wykorzystać przestrzeń. Niedaleko znajduje się zakład karny, a na terenie byłych zakładów kolejowych znajdują się hostele z cudzoziemcami, więc jest tutaj bardzo dużo osób, które nie są mieszkańcami dzielnicy. Obawiamy się, że podopieczni schroniska będą utrudniać nam życie. Zbieramy także podpisy pod petycją – wyjaśnia przewodnicząca Rady Dzielnicy Przeróbka, Elżbieta Żmijewska.
Interpelację do władz miasta w sprawie planowanej inwestycji wystosował radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Skiba. Zamieszczone są w niej następujące pytania:
- Czy koncepcja budowy schroniska dla osób bezdomnych z usługami opiekuńczymi przy ul. Siennickiej w Gdańsku była konsultowana z Radą Dzielnicy Przeróbka?
- Czy, a jeśli tak, to kiedy i z czyim udziałem w przedmiotowej sprawie były przeprowadzone konsultacje? Jeśli nie, to czy możliwe jest przeprowadzenie takowych konsultacji z udziałem
mieszkańców Przeróbki? - Czy władze Miasta Gdańska rozważyły/rozważają inne lokalizacje dla budowy schroniska dla osób bezdomnych? Jakie argumenty dotychczas były brane pod uwagę przy wyborze lokalizacji
przy ul. Siennickiej?
– Dostałem dużo sygnałów od mieszkańców, którzy czują się pominięci w tej sprawie. Nie może być tak, że ważne decyzje, budzące także pewne emocje, są podejmowane bez wiedzy rady dzielnicy i lokalnej społeczności. Uważam, że osobom, które zmagają się z bezdomnością, gmina powinna pomóc, bo wynika to z naszego człowieczeństwa, z troski o słabszych, którym powinęła się noga w życiu. Każdy zasługuje na drugą szansę i pomoc, ale reguły tej pomocy i sposoby powinny być konsultowane z mieszkańcami. Z całą pewnością będę sytuację dalej monitorował. Czekam na odpowiedź na interpelację. Gdy ją uzyskam, będę mógł podjąć dalsze działania i podzielić się wiedzą – mówi Andrzej Skiba.
Obecnie w Gdańsku działa 11 różnego typu placówek dla osób w kryzysie bezdomności.
Marta Włodarczyk