Sąd oddalił apelację Energi w procesie ws. wycofania akcji z giełdy. Proces trwał 4 lata

(fot. Anna Rezulak / KFP)

Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił 21 marca apelację spółki Energa w sprawie wycofania jej akcji z obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych.

Sędzia Dorota Majerska-Janowska odczytała w sądzie apelacyjnym wyrok w sprawie, którą spółce wytoczyli drobni akcjonariusze. Proces toczył się od czterech lat i dotyczył wyjścia z Giełdy Papierów Wartościowych spółki Energa. Sąd apelacyjny oddalił apelację Energi i obciążył ją kosztami procesowymi. Tylko wyrok był jawny, bo sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami.

PODTRZYMANO WERDYKT SĄDU OKRĘGOWEGO

Czwartkowy wyrok w sądzie apelacyjnym oznacza, że został utrzymany werdykt Sądu Okręgowego w Gdańsku z listopada 2022 roku, który uchylił uchwałę Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia spółki Energa z 29 października 2020.

W wyroku z 30 listopada 2022 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił „uchwałę Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Energa Spółki Akcyjnej z siedzibą w Gdańsku z 29 października 2020 w sprawie wycofania z obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych 269 139 114 (słownie: dwieście sześćdziesiąt dziewięć milionów sto trzydzieści dziewięć tysięcy sto czternaście) akcji pozwanego zwykłych na okaziciela serii (…), o wartości nominalnej 10,92 zł (słownie: dziesięć złotych dziewięćdziesiąt dwa grosze) każda, i oznaczonych w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych SA kodem (…)”.

„TO PIERWSZA WYGRANA BITWA”

Proces cywilny został wytoczony przez 12 powodów. Jednym z nich był prezes Fundacji „To, co najważniejsze” Jan Trzciński, reprezentujący około tysiąca drobnych akcjonariuszy spółki Energa, który po wyroku powiedział, że ostatecznie nie jest to końcowa wygrana, a przed akcjonariuszami jeszcze długa droga do końca sprawy.

– Sąd potwierdził pokrzywdzenie akcjonariuszy i złamanie zasad dobrych obyczajów. Jeśli to można nazwać wojną, to pierwsza wygrana, potwierdzona, bitwa. Wydaje mi się, że obecnie rządzący, którzy pomagali nam chociażby przy zatrzymaniu zmian w ustawie o ofercie publicznej, myślą podobnie, jak my. Myślę, że się porozumiemy, spółka będzie działała i dla Energi będzie świetlana przyszłość – powiedział Jan Trzciński po wyjściu z sali sądowej.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj