Gdańskie ZOO blisko od roku starało się o sprowadzenie z Anglii lemurów. Procedury nie były proste i trwały bardzo długo. W końcu jednak się udało. Para tych zwierząt, przedstawicieli gatunku zagrożonego wyginięciem, zamieszkała w wybudowanym specjalnie dla nich pawilonie.
Zadowolenia nie kryje dyrektorka ogrodu Emilia Salach. – Radość jest wielka. Po pierwsze z tego, że mamy dwa nowe zwierzęta, które należą do gatunku największych lemurów: czarno-białych wari. Jest to para hodowlana, więc również cieszy fakt, że pewnie za jakiś czas doczekamy się przychówków – mówi.
Zwierzęta przeprowadziły się do gdańskiego ogrodu zoologicznego z Wielkiej Brytanii. Samica Sakina przyjechała z Howletts Wild Animal Park, a samiec Tanjona z Colchester Zoo.
Lemury aklimatyzują się w nowym domu. Póki co zobaczyć możemy tylko samca, Tanjona. Sakina jest natomiast bardziej płochliwa i potrzebuje więcej czasu, przebywa więc w wewnętrznej części pawilonu.
Zwierzęta przebyły długą drogę, czeka je również poznanie siebie nawzajem, więc odwiedzający będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Czarno-białe lemury wari należą do jednych z najbardziej zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt na świecie. Więcej ich żyje w ogrodach zoologicznych niż w naturalnych warunkach na Madagaskarze.
Włodzimierz Raszkiewicz/aKa