Mieczysław Struk wybrany na marszałka województwa pomorskiego. Skład zarządu do negocjacji

(Fot. Radio Gdańsk/Joanna Stankiewicz)

Mieczysław Struk przez kolejnych pięć lat będzie marszałkiem województwa pomorskiego. Był jedynym kandydatem. W środę zagłosowali za nim radni sejmiku województwa z Koalicji Obywatelskiej oraz Trzeciej Drogi. Radni Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali przeciw lub wstrzymali się od głosu.

– Jesteśmy opozycją, ale dajemy panu marszałkowi kredyt zaufania. Zobaczymy jak ułoży zarząd, jaką będzie prowadził politykę. Będziemy popierać projekty, który przysłużą się rozwojowi Pomorza. Tak było też do tej pory – mówi przewodniczący klubu PiS, Krzysztof Sławski.

KOLEJNE WYZWANIA

Mieczysław Struk jest marszałkiem od 2010 roku. Zapewnia, że każdy rok stawia nowe wyzwania. – Trudno mówić o nudzie. Jest bardzo dużo spraw do załatwienia. Zależy nam na rozwoju regionu i rozwoju kraju – za każdym razem to nowe wrażenia i nowe wyzwania – podkreśla Mieczysław Struk.

JESZCZE BEZ ZARZĄDU

Na środowej sesji nie wybrano całego 5-osobowego zarządu. Mimo że Koalicja Obywatelska może samodzielnie rządzić, to Trzecia Droga chce mieć swojego przedstawiciela. Mieczysław Struk będzie w poniedziałek rozmawiał w tej sprawie z szefem Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysławem Kosiniakiem – Kamyszem.

– Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. KO nie musi w sejmiku z nikim współpracować. Ale głosy oddane dziś na mnie, także przez przedstawicieli Trzeciej Drogi, pokazują, że jest wola współpracy. To przecież nasza wspólna odpowiedzialność za region. Przedmiotem rozmów będzie nie tylko obsadzenie stanowisk. Przede wszystkim ma to być porozumienie programowe. Chcemy, żeby pewne zadania, za które odpowiadają ministrowie PSL, były realizowane w naszym województwie, na przykład zadania infrastrukturalne – zaznacza marszałek.

KTO WŚRÓD KANDYDATÓW?

Trzecia Droga ma mieć trzech kandydatów do zarządu województwa. Ma to być przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wśród wymienianych nazwisk są: szef PSL na Pomorzu Adam Gawrylik oraz radny sejmiku województwa Krzysztof Trawicki, który był już wicemarszałkiem w latach 2014-2018.

– Większość radnych chce, by w składzie zarządu byli wyłącznie radni. W PSL jesteśmy sprawdzonymi politykami i pokazaliśmy, na co nas stać. Ja sam przeszedłem wszystkie szczeble samorządu – byłem w gminie, powiecie, województwie. Zasiadałem także w ławach poselskich. Warto nad takim wsparciem doświadczonych samorządowców się zastanowić, ale to też kwestia polityki i krajowych uzgodnień – zaznacza Krzysztof Trawicki.

Joanna Stankiewicz/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj