Seniorka z Sopotu myślała, że pomaga córce. Straciła prawie 200 tys. złotych

Zdjęcie ilustracyjne (fot. Freepik/wirestock)

Prawie 200 tys. zł straciła seniorka z Sopotu, która padła ofiarą oszustów. Kobieta przekazała pieniądze, gdyż była przekonana, że pomaga swojej córce. Zaczęło się od tego, że wieczorem zadzwonił telefon, który 87-latka odebrała. Usłyszała głos kobiety, która przedstawiła się jako jej córka – aby uwiarygodnić swoją opowieść dzwoniąca udawała, że płacze. Powiedziała, że spowodowała wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy.

Starsza kobieta niestety uwierzyła w tę opowieść. – Dzwoniąca powiedziała, że doszło do wypadku i pilnie potrzebne są pieniądze. Następnie telefon przejął od niej mężczyzna, który podał się za policjanta. „Potwierdził” 87-latce, że jej córka potrąciła kobietę w ciąży i poinformował, że grozi jej za to 12 lat więzienia. Mężczyzna powiedział też, że jest sposób na to, aby córka nie trafiła do więzienia, ale do tego potrzebna jest spora kwota pieniędzy: 45 tysięcy euro – tłumaczy podkomisarz Lucyna Rekowska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.

SENIORKA SPAKOWAŁA DO TORBY PIENIĄDZE I KOSZTOWNOŚCI

87-latka podczas rozmowy telefonicznej poinformowała, ile i jakie ma kosztowności w domu, a następnie instruowana przez fałszywego policjanta spakowała do reklamówki blisko 130 tysięcy złotych, kilkanaście tysięcy euro oraz biżuterię w postaci złotych obrączek i pierścionków.

– Rzekomy policjant dodał też, że córka skontaktowała się ze swoim mecenasem, a po pieniądze przyjedzie do niej młoda aplikantka. 87-latka myśląc, że pomaga córce, przed domem przekazała zupełnie obcej kobiecie paczkę z pieniędzmi i biżuterią. Następnego dnia rano seniorka odebrała telefon od prawdziwej córki i zrozumiała, że nie było żadnego wypadku, a ona została oszukana – informuje Rekowska.

ZADZWOŃ DO RODZINY, POWIADOM POLICJĘ

Policja apeluje, aby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób, nie przekazywać obcym osobom pieniędzy, ani nie przelewać pieniędzy na podane konta. W przypadku, gdy ktoś informuje nas o jakimś wydarzeniu w rodzinie, należy zadzwonić do najbliższej rodziny i potwierdzić taką informację. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast poinformować o nich policję.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj