„Solidarność” za łamanie ustawy krajobrazowej ma płacić 2,5 tys. zł dziennie. Łącznie to już 50 tys.

baner zielony lad
(Fot. solidarnosc.org.pl)

50 tysięcy złotych kary nałożono na „Solidarność” za baner „Zatrzymaj Zielony Ład”, który znajduje się na budynku siedziby związku. Przedstawiciele Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni są zdania, że baner narusza zasady uchwały krajobrazowej.

Na początku maja na budynku należącym do NSZZ „Solidarność” przy ul. Wały Piastowskie 1 wywieszono baner informujący o możliwości składania podpisów pod wnioskiem o referendum ogólnokrajowe w sprawie Zielonego Ładu. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni w połowie maja skierował do „S” pismo nakazujące usunięcie banera bądź dostosowanie nośnika do zasad i warunków Uchwały Krajobrazowej Gdańska.

2,5 TYS. ZŁ DZIENNIE

– Ponieważ odpowiedzialni za umieszczenie banera nie dostosowali się do wytycznych, zostało wszczęte postępowanie administracyjne w celu wymierzenia kary. Dla przykładu, kara za umieszczenie nośnika reklamowego o powierzchni metra kwadratowego, niezgodnego z uchwałą krajobrazową, wynosi 158 zł za każdy dzień – wyjaśnia Patryk Rosiński z GZDiZ.

Opłata naliczana jest od 23 maja i jej wysokość rośnie z dnia na dzień. W tym wypadku, biorąc pod uwagę powierzchnię banera, grzywna rośnie o prawie 2,5 tysiąca złotych dziennie.

NSZZ „Solidarność” uważa, że kara jest próbą cenzurowania działalności związku. – Wezwanie do usunięcia banera, który uznano za tablicę reklamową, odbierać można jako próbę cenzurowania działalności informacyjnej, popularyzującej tak ważne wydarzenia jak inicjatywa referendalna dotycząca sprzeciwu przeciwko Zielonemu Ładowi – skomentował na internetowej stronie „Solidarności” radca prawny Komisji Krajowej NSZZ „S” Michał Kozicki.

TO NIE PIERWSZA TEGO RODZAJU KARA

Związek przypomniał, że trzy lata temu, po wejściu w życie uchwały krajobrazowej, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni nałożył karę w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych za dwa banery zawieszone przy okazji upamiętnienia 40-lecia powstania NSZZ „Solidarność”. „S” odwołała się wówczas do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które stwierdziło, że kara została nałożona niesłusznie. SKO powołało się na jeden z artykułów Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który stanowi, że przepisów dotyczących reklam nie stosuje się do upowszechnienia informacji „trwale upamiętniającej osoby, instytucje lub wydarzenia”.

Oskar Bąk/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj