Mieszkańcy Gdańska Wrzeszcza obawiają się budowy stumetrowych wieżowców na terenie obecnie działającego centrum handlowego. Takie plany ma inwestor.
Zdaniem mieszkańców, budowa może mieć wpływ nie tylko na wygląd ulic, ale także na organizację ruchu. Obawiają się zacienienia i korków, czy też utraty dostępu do usług: sklepów, klubu sportowego, punktów gastronomicznych, miejsc spotkań, w tym do popularnego oddziału publicznej biblioteki.
Zdaniem Krzysztofa Koprowskiego, przewodniczącego Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny, budowa tak wysokich budynków zmieni krajobraz tej części Gdańska. – W tym miejscu nie ma planu zagospodarowania, to daje bardzo dużą swobodę realizacji nowej formy zabudowy nowego Manhattanu, już nie jako centrum handlowego, ale jako dużej wysokości obiektu z mieszkaniami na wynajem. To najbardziej niepokoi mieszkańców – zaznacza.
WYSOKIE JAK OLIMP?
Według zapewnień urzędników, budynki mają mieć nie więcej niż 30 metrów. To jednak nie uspokaja mieszkańców. – Kiedy budowano cztery wieżowce mieszkalne Quattro Towers, w oparciu o tzw. warunki zabudowy, dociągnięto ich wysokość do wysokości Olimpu (55-metrowego wysokościowca położonego w centrum dzielnicy – przyp. red.), tłumacząc, że kolejne cztery wieżowce niczego nie zmienią. Manhattan też jest obok Olimpu – wskazuje przewodniczący Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Łukasz Pancewicz, architekt i urbanista, wyjaśnia, że urzędnicy będą musieli dopasować możliwą wysokość planowanych budynków do wysokości już istniejącej zabudowy. Wskazuje przy tym, że plany, które zaniepokoiły mieszkańców podczas konsultacji dotyczących studium pasma alei Grunwaldzkiej, będą musiały być zrewidowane. – Inwestor popełnił błąd, zakładając, że budynki będą aż tak wysokie, ale jeśli skorygowałby ten wniosek, obniżył wysokość zabudowy i wykazał to w analizie urbanistycznej, prezydent nie miałby prawa odmówić wydania decyzji o zabudowie. – i to jest największe ryzyko – wyjaśnia.
MIESZKAŃCY KRYTYCZNIE O INWESTYCJI
– Budowanie kolejnych wieżowców, które będą przysłaniać coraz bardziej pasmo alei Grunwaldzkiej to zły pomysł. Powinniśmy spełnić oczekiwania mieszkańców, posłuchać, jakiego Wrzeszcza chcą. To urząd miasta ma zapewniać funkcję miastotwórczą, a nie deweloperzy, którzy dysponują dużymi środkami – apeluje Przemysław Majewski, gdański radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie wiadomo, w jakie osie ewentualnie wpisałyby się wieżowce, ani jak zmieniłby się wygląd niektórych ulic. Nie wiadomo też, jak przełożyłoby się to na organizację ruchu. Mieszkańcom bardzo brakowało również obiektu, w którym mogliby robić codzienne zakupy i spotykać się, a Manhattan pełni obecnie rolę lokalnego rynku pod dachem, więc jest tutaj potrzebny – dodaje Krzysztof Koprowski.
INWESTOR NA RAZIE MILCZY
Urzędnicy zapewniają, że wysokość nowych budynków nie przekroczy trzydziestu metrów. Inwestor nie odpowiedział dotąd na pytania Radia Gdańsk.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Oskar Bąk/puch/raf