Coraz więcej przypadków zakażeń ASF odnotowano w ostatnim czasie na Pomorzu. Groźna choroba rozprzestrzenia się głównie w Gdyni – wynika z danych Wojewódzkiej Inspekcji Weterynaryjnej w Gdańsku.
– W ciągu tygodnia przybyło jedenaście dzików, u których potwierdzono obecność patogenu, a od kwietnia już 59. W Gdyni potwierdziliśmy 54 zakażone zwierzęta w 19 lokalizacjach. Najbardziej wysunięte na północ ognisko to Gdynia Oksywie. Na południu to Gdańsk Osowa, jedyne ognisko po zachodniej stronie obwodnicy Trójmiasta – mówi Maciej Dragun z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii.
Lekarze przekazali, że dziesięć z jedenastu nowych przypadków zakażeń potwierdzono u dzików z odłowu i odstrzału sanitarnego. Tylko jedno zwierzę było padłe. Wśród wszystkich 59 chorych dzików – padłych było 39, resztę odłowiono. Dotąd łącznie przebadano 663 zwierzęta. W ramach odstrzałów sanitarnych życie straciły 372 dziki.
SPÓR O SKUTECZNOŚĆ ODSTRZAŁÓW
Według aktywistów walczących o powstrzymanie zabijania dzików masowy odstrzał nie zwalczy skutecznie ASF, bo zwierzęta najczęściej padają same. Zaoszczędzone pieniądze, a mowa o setkach tysięcy złotych, ich zdaniem, należy przeznaczyć na szybsze znajdowanie padłych, stanowiących źródło zakażenia zwierząt oraz na bioasekurację (działania ochronne przed zagrożeniami biologicznymi i chorobowymi).
– Według statystyk coraz częściej wykrywamy wirusa u dzików odłowionych i odstrzelonych, czyli eliminujemy je na bardzo wczesnym etapie, uniemożliwiając im przenoszenie wirusa do środowiska. Kierunek redukcji populacji ma zapobiec nadmiernemu zagęszczeniu i przenoszeniu patogenu – odpowiada na te propozycje Maciej Dragun.
„WYKRYWAMY CORAZ WCZEŚNIEJ ZAKAŻENIA”
Przedstawiciel inspektoratu dodaje, że tendencja (chodzi o stosunek liczby zakażonych martwych dzików do odstrzelonych lub odłowionych) odwraca się. W kwietniu wszystkie znalezione chore dziki były martwe lub po potrąceniu, natomiast w maju 10 zostało znalezionych, a kolejnych 10 odstrzelono. W czerwcu padł tylko jeden, a odłowiono i odstrzelono 10 dzików. – To świadczy o tym, że wykrywamy coraz wcześniejsze stadia zakażenia – stwierdza Maciej Dragun.
Wprowadzony przez Komisję Europejską obszar objęty zakażeniem obowiązuje na terenie kilkunastu samorządów wokół Trójmiasta. Ma obowiązywać do 24 lipca.
Sebastian Kwiatkowski/MarWer/raf