Gdańsk może liczyć nawet na 260 mln zł unijnego dofinasowania do budowy linii tramwajowej Gdańsk Południe-Wrzeszcz. Inwestycja znacząco poprawi integralność komunikacji miejskiej, jednak budzi spore obawy mieszkańców.
Cała inwestycja, która będzie kosztować około 800 mln zł ma mieć strategiczne znaczenie dla rozwoju komunikacji miejskiej w Gdańsku. Dziś osoby mieszkające w południowych dzielnicach, chcąc dojechać tramwajem do Wrzeszcza muszą jechać „na około” przez Główne Miasto. Taka trasa znacząco wydłuża przebieg podróży. Znamy coraz więcej konkretów dotyczących tej inwestycji.
– Trzy i pół kilometra nowej trasy tramwajowej. W zakresie tej trasy powstanie siedem nowych przystanków. Przy nich przewidujemy budowę parkingów Park & Ride z miejscem na pozostawienie roweru i przesiadkę na tramwaj. Przebudowujemy również osiemnaście skrzyżowań i budujemy prawie pięć kilometrów nowej infrastruktury drogowej – poinformował Krzysztof Małkowski, szef Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
OBAWY MIESZKAŃCÓW
Najwięcej kontrowersji od samego początku planowania tej inwestycji budziła jej trasa. Nowa linia tramwajowa zaczynałaby się na ulicy Wileńskiej, a kończyła na ulicy Bohaterów Getta Warszawskiego. Mieszkańcy tej drugiej obawiają się, że inwestycja zniszczy zabytkowe kamienice i zmieni kameralny charakter tej części miasta.
– My się realnie boimy tego, że w trakcie budowy kamienice zaczną się zapadać. W tym momencie nadzór budowlany po prostu nas wysiedla. To jest realna obawa. Nasza ulica jest teraz piękna i zielona. Większość tutejszych drzew została posadzona przez mieszkańców. To jest bardzo zżyta społeczność – zaznaczył Jakub Marchwicki.
NAJBARDZIEJ OPTYMALNE ROZWIĄZANIE
Gdański magistrat zaznacza, że wybrano najlepszą możliwą trasę nowej linii tramwajowej. Kluczowa miała okazać się istniejąca zabudowa, a także sytuacja związana z organizacją ruchu we Wrzeszczu.
– Najważniejsze jest to, żeby jak najmniej budynków zostało zburzonych. Mówimy tutaj o ulicy Do Studzienki, przez którą miała przebiegać trasa w pierwszym wariancie. Projekt zakładał właśnie parę wyburzeń i wzbudziło to ogromne emocje, które doprowadziły do wielu protestów. Istotne są dla nas także kwestie komunikacyjne. Chodzi nam o to, żeby ta linia łączyła Górny Taras z węzłem jakim jest Wrzeszcz PKP – mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak
MIESZKAŃCY MOGĄ BYĆ SPOKOJNI
Przedstawiciele władz miasta zapowiadają, że odpowiednio zabezpieczą ulicę oraz znajdujące się przy niej kamienice.
– Zapewniamy, że będziemy słuchać obaw mieszkańców i będziemy starali się na nie odpowiadać. Pojawia się wyzwanie związane z bezpieczeństwem obiektów. Rada naukowa ma nas wesprzeć w tym, żeby ten proces został przeprowadzony w najbezpieczniejszy możliwy sposób. To pozwoli też na uspokojenie mieszkańców, bo będą świadomi tego, że jakieś zewnętrzne ciało patrzy w jaki sposób budujemy ten proces – dodaje Grzelak.
Linia tramwajowa ma być gotowa do 2029 roku.
Oskar Bąk/mk/aKa/raf