Remont XX-wiecznych zabytkowych checzy rybackich w Jelitkowie może rozpocząć się w przyszłym roku. Budynki zyskają nowe przeznaczenie.
Obecnie przygotowane są szczegółowe plany dotyczące tej inwestycji. Będzie ona podzielona na etapy.
– Po opracowaniu projektu budynki będą remontowane etapowo. Zaczniemy od tych, które są w najgorszym stanie. W pierwszej kolejności zajmiemy się budynkiem, który uległ spaleniu. Kolejny będzie ten o wysokim stopniu zagrzybienia. Pozostałe dwa wyremontowane zostaną na końcu. Musimy się spieszyć. Wszystko zależy od tego, jak długo będzie opracowywany projekt – tłumaczy Ziemowit Borowczak, dyrektor Gdańskich Nieruchomości.
KATASTROFALNY STAN NIERUCHOMOŚCI
W ostatnim czasie przy ulicy Bałtyckiej odbyła się kontrola. Jak przyznaje Dariusz Chmielewski, Pomorski Konserwator Zabytków, stan nieruchomości jest katastrofalny.
– Podłogi się zapadają, są częściowo przekrzywione, więźby dachowe – zniszczone grzybem. Te wszystkie elementy trzeba zabezpieczyć. Te zaniedbania ciągną się latami, jak nie dekadami. Wygląda na to, że część obiektów nie była remontowana jeszcze od lat 60., 70. – i to wyraźnie widać. Niektóre z budynków podlegały jakimś samowolnym zmianom wprowadzanym przez dotychczasowych użytkowników. To też nie wpłynęło dobrze na ich obecny stan. Część podłóg, dachów, stropów była podcinana, przerabiana bez żadnych uzgodnień – wyjaśnia.
CHCECZ BEZ FUNKCJI MIESZKALNYCH
Odbudowane checze rybackie nie będą pełniły już funkcji mieszkaniowych. Nie pozwala na to niska zabudowa budynków, a także konstrukcja utrudniająca dostosowanie do nowoczesnych standardów. W zabytkowych budynkach mają pojawić się np. kawiarnie, lokale gastronomiczne czy sklepy z pamiątkami.
Radny Przemysław Majewski uważa jednak, że w okolicach ulicy Bałtyckiej nadal powinni pozostać mieszkańcy. – Z tych budynków stopniowo ubywa mieszkańców, lokatorów. To bardzo źle, ta część miasta też powinna być zamieszkana. Nie mówię tu tylko o hotelach, czy krótkich najmach. W tych budynkach powinni też mieszkać zwykli gdańszczanie – twierdzi.
PLAC RYBAKÓW MOŻE BYĆ INSPIRACJĄ
Grzegorz Moczarski ze Stowarzyszenia Nasze Jelitkowo zwraca z kolei uwagę na to, że inspiracją na odrestaurowanie terenu o podobnej specyfice może być Sopot.
– Można to doskonale porównać, bo to ten sam okres przedwojenny. Plac Rybaków w Sopocie doskonale pokazuje, jak takie piękne miejsce może wyglądać i jak mogą o nie zadbać mieszkańcy i miasto – mówi.
OBIEKT NIE BYŁ ODPOWIEDNIO ZABEZPIECZONY
Prace rozpoczną się od budynku, w którym w zeszłym roku wybuchł pożar. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Część mieszkańców Jelitkowa uważa, że zabytkowa checz nie była odpowiednio zabezpieczona po pożarze. Prace w tym obiekcie powinny zakończyć się pod koniec 2025 roku.
Posłuchaj materiału, który przygotował nasz reporter:
Oskar Bąk/aKa