19 osób ewakuowało się z poważnego pożaru w miejscowości Radunica w gminie Pruszcz Gdański. Tuż przed 2:00 zapalił się budynek szeregowy.
Akcja gaśnicza trwała osiem godzin. Ewakuowano sześć rodzin, które resztę nocy spędziły w wiejskiej świetlicy. Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Jak mówią strażacy, nikt nie został poszkodowany, lecz spłonęło sześć z siedmiu segmentów budynku przy ulicy Modrzewiowej.
AKTUALIZACJA – GODZ. 12:00
Zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pruszczu Gdańskim mł. bryg. Karina Stankowska poinformowała, że ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie. – W tego typu działaniach ważny jest czas, czyli pierwsze działania gaśnicze. Następnie trzeba wykonać prace rozbiórkowe tak, aby dotrzeć do źródła pożaru i dogasić tlące się elementy. Należy też wyrzucić materiały, które mogłyby stwarzać zagrożenie – wyjaśniła.
Trzy rodziny spędziły noc w gminnej świetlicy, a cztery kolejne znalazły schronienie u znajomych. – Poszkodowanym została zaproponowana pomoc psychologiczna – wskazała wójt gminy Pruszcz Gdański Weronika Chmielowiec. – Wesprzemy mieszkańców zasiłkami, a jeśli będzie taka potrzeba, zapewnimy im tymczasowe miejsce pobytu. Mamy lokal w Wiślinie nad remizą, który jesteśmy w stanie udostępnić jednej z rodzin. Na pewno nie zostawimy nikogo bez pomocy – podkreśliła.
Przyczyny pożaru nadal nie są znane. Ustalają je policjanci i biegły.
AKTUALIZACJA – GODZ. 16:30
Biegły z zakresu pożarnictwa zakończył oględziny na miejscu pogorzeliska w Radunicy koło Pruszcza Gdańskiego. Przypomnę, około 2 w nocy w płomieniach stanęła szeregowa zabudowa. Doszczętnie spłonęło sześć z siedmiu domów. Ostatni został mocno zalany podczas akcji gaśniczej. – Na opinię biegłego musimy jeszcze poczekać – wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim, mł. asp. Karol Kościuk.
– Policjanci zbierają dowody i zabezpieczają całość materiału. Dopiero na podstawie tych materiałów i w uzupełnieniu o opinię biegłego będzie można ocenić, jaka była przyczyna pożaru – wyjaśnia Kościuk.
Akcja gaśnicza trwała prawie 8 godzin. 19 mieszkańców kompleksu ewakuowało się jeszcze przed przyjazdem służb. – Zapewnimy zasiłki, a w razie potrzeby lokale zastępcze – zapewnia wójt gminy Pruszcz Gdański, Weronika Chmielowiec.
-Nikogo nie zostawimy bez pomocy. Mieszkańcy skorzystali dzisiaj również z pomocy psychologicznej. Niektórzy potracili tutaj dorobek swojego życia. Boimy się jak zareagują kiedy zobaczą ogrom strat – dodaje Weronika Chmielowiec.
Swoje czynności zakończył również Inspektor nadzoru budowlanego. Nie wiadomo czy budynek nadaje się do odbudowy, jednak z nieoficjalnych informacji Radia Gdańsk wynika, że mieszkańcy przynajmniej na razie otrzymają zakaz wejścia na teren pogorzeliska.
Mateusz Czerwiński/mk