Kapibary z gdańskiego zoo szykują się na polską zimę. Południowoamerykańskie gryzonie coraz rzadziej pojawiają się na wybiegu. Dlatego to ostatnia okazja, by zobaczyć te niespełna pięciomiesięczne zwierzęta.
Ograniczenia w zimowych wyjściach na wybieg wiążą się z wodno-lądowym trybem życia kapibar. Gdy woda na zewnątrz zacznie zamarzać, przeniosą się do powstającego w ich siedzibie basenu. – Czasem będzie można je zobaczyć, nawet gdy spadnie śnieg – wyjaśnił opiekun kapibar Robert Nowacki. – Ewentualnie, jeśli są jakieś prace w środku, mogę je na chwilę wypuścić, jeśli pozwala na to temperatura, ale to raczej nie jest zasada – dodał.
Jak przyznał opiekun, kapibary interesują się śniegiem. – Będą go prawdopodobnie badały z każdej strony, skoczą w niego, spróbują go obejść, przejść, ale raczej nie mają z nim za dużego kontaktu przez zimę – powiedział.
Kapibary są największymi gryzoniami na świecie. Zamieszkują tropikalne i umiarkowane tereny Ameryki Południowej. Znajdują się w „Czerwonej księdze gatunków zagrożonych”, prowadzonej przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody.
IAR/am