Specjaliści rozmawiają w Gdańsku o przyszłości transportu publicznego na Pomorzu

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Dwa osobne zarządy i więcej pieniędzy dla połączeń regionalnych – tak według władz województwa wyglądać powinien transport zbiorowy w metropolii. O tym, jak zintegrować taryfowo i jak sprawnie zarządzać komunikacją miejską w przyszłości, rozmawiają w Gdańsku specjaliści.

Jak mówi Krzysztof Czopek z departamentu infrastruktury urzędu marszałkowskiego, recepta na sukces jest już znana.

– Metropolia musi zostać podzielona na dwa obszary. Jeden stricte miejski, a drugi pozamiejski. W tym pierwszym aglomeracja powinna wziąć odpowiedzialność za wszystkie podsystemy transportu: autobusy, trolejbusy, tramwaje i SKM. Tak dzieje się na przykład w Warszawie. Jeżeli chcemy być metropolią, to zobowiązuje. Pozostaje nam obszar pozamiejski, na który samorząd województwa powinien przeznaczyć środki, które dzisiaj płaci na rekompensaty dla SKM, żeby tam wzmocnić transport – wyjaśnia.

Samorządowcy zapowiedzieli starania o powołanie Zarządów Transportu: Metropolitalnego oraz Pozamiejskiego, które miałyby w przyszłości integrować transport i taryfy w rdzeniu metropolii i wokół niego.

ZMIANY MOŻLIWE OD 2026 ROKU

Urzędnicy liczą, że po szybkim uchwaleniu przynoszącej dodatkowe pieniądze ustawy metropolitalnej, zmiany mogłyby wejść w życie w 2026 roku.

Tymczasem województwo pomorskie wciąż jest kolejowym liderem w Polsce. W ubiegłym roku każdy mieszkaniec regionu korzystał z kolei średnio 30 razy, podczas gdy przeciętnie każdy mieszkaniec Polski 10 razy. W 2023 roku z pociągów w regionie skorzystało ponad 70 milionów pasażerów.

Sebastian Kwiatkowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj