Niemiecka Enigma znaleziona w Gdańsku. „To będzie hit dekady wykopalisk”

Magdalena Masternak z fundacji Latebra, która odkryła szczątki Enigmy na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku (fot. Piotr Markiewicz)

Części niemieckiej Enigmy znaleziono na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku. Szczątki maszyny szyfrującej z czasów II wojny światowej znaleźli członkowie fundacji Latebra. Na razie nie wiadomo, gdzie trafi znalezisko, które znalazcy określają mianem ikonicznego.

Części maszyny szyfrującej Enigma zostały znalezione w ubiegłym tygodniu na Wyspie Sobieszewskiej. Są to m.in. tzw. rotory, czyli wirniki obrotowe, elementy łącznicy kablowej, kilka lamp i elementy obudowy.

„HIT DEKADY”

– Ta akurat maszyna, którą znaleźliśmy, składała się z trzech rolek. Znajdujemy tylko części, ale one złożą się na całość, która będzie hitem dekady wykopalisk w tym miejscu – mówi Dominik Markiewicz z fundacji Latebra. – W 1918 roku Artur Scherbius opatentował maszynę szyfrującą Enigma. Była ona wykorzystywana podczas II wojny światowej najpierw przez Kriegsmarine, później przez Luftwaffe. Przejął ją Wehrmacht i prawdopodobnie mamy do czynienia właśnie z takim egzemplarzem – dodaje.

„NIEZNANY DŹWIĘK”

Członkowie fundacji legalnie eksplorowali Wyspę Sobieszewską, wiedząc, że ziemia skrywa artefakty. Nie spodziewali się jednak znalezienia Enigmy.

– Szłam z wykrywaczem i usłyszałam dźwięk, którego nigdy nie słyszałam. Poprosiłam kolegę, żeby przyszedł do okopu, bo myślałam, że mogą to być jakieś materiały wybuchowe, których sygnału nie znałam. Przyszliśmy, zaczął kopać i znaleźliśmy bęben enigmy. Przyjechaliśmy na miejsce tydzień później, by dalej prowadzić wykop. Znaleźliśmy kolejne części – wspomina Magdalena Masternak.

„CELOWO ZNISZCZONA”

Autentyczność znaleziska została potwierdzona przez doktora Marcina Westphala, zastępcę dyrektora ds. Merytorycznych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Tłumaczy on, jak maszyna mogła znaleźć się na Wyspie Sobieszewskiej i czemu, najprawdopodobniej, została celowo zniszczona.

– To jest część Pomorza, na którym Niemcy bronili się niemalże do samego końca wojny. Po wycofaniu się z Gdańska, przesuwali się na wschód, właśnie na Wyspę Sobieszewską, w kierunku Mierzei Wiślanej. Tam toczyli walki, częściowo ewakuując się na Mierzeję Helską i stamtąd dalej na zachód, bądź walczyli do końca i skapitulowali. Dlatego sprzęt, zarówno uzbrojenie, jaki i ważny sprzęt łączności – bo poza Enigmą znaleziono też fragmenty radiostacji – był celowo przez nich niszczony, żeby nie dostał się w ręce wojsk radzieckich – wyjaśnia Westphal.

GDZIE TRAFI ENIGMA?

Poszukiwacze sporządzą raport dla pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dopiero wówczas zapadnie decyzja, do jakiego muzeum tafią znalezione części Enigmy. Członkowie fundacji liczą na to, że Enigma zostanie w Gdańsku.

Posłuchaj materiału:

Piotr Puchalski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj