W Sopocie samorząd będzie decydować m.in. o pracach przy zabytkach rejestrowych, czyli objętych najwyższą formą ochrony. Do tej pory leżało to w kompetencjach konserwatora wojewódzkiego. Miasto jako pierwsze na Pomorzu zdecydowało się na ten krok. We wtorek porozumienie w tej sprawie podpisały wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz i prezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.
– Nie boimy się, że samorząd otrzyma większą władzę – podkreśliła Beata Rutkiewicz. Wojewoda poinformowała, że nad samorządem dalej będzie obowiązywał nadzór wojewódzki. – Mamy gwarancję i pełne zaufanie, że dbałość o zabytki w Sopocie będzie na równie wysokim poziomie, jak była dotychczas – dodała wojewoda.
W gestii pomorskiego konserwatora zabytków w Gdańsku pozostają procedury wpisu do rejestru zabytków, planowanie przestrzenne oraz archeologia.
MIASTO ZABYTKÓW
Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydent Sopotu, poinformowała, że rocznie kurort przeznacza 1,5 miliona złotych na dotacje konserwatorskie dla mieszkańców, którzy chcą dbać o zabytki.
– W Sopocie dbałość o tkankę zabytkową jest bardzo duża. Dbamy o obiekty wpisane do rejestru oraz całą zabudowę miasta. Wpis obszarowy informuje, że cała zabudowa Sopotu jest zabytkowa, czyli podlega ochronie konserwatora – podkreśliła prezydent Sopotu.

Od lewej: Magdalena Czarzyńska-Jachim, Aleksandra Narczewska, Beata Rutkiewicz (fot. Radio Gdańsk/Tymon Nieśmiałek)
„GOTOWI NA ZMIANY”
– Jesteśmy przygotowani do nowych zadań. Będziemy dalej współpracować z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, a zmiana kompetencji nie wpłynie na współpracę – zapewniła prezydent Sopotu.
Aleksandra Narczewska, Konserwator Zabytków Miasta Sopotu, podkreśliła, że zmiany wiążą się z dużą odpowiedzialnością, ponieważ teraz jednym z zadań będzie uzgadnianie inwestycji dotyczących najważniejszych budynków w Sopocie wpisanych do rejestru zabytków.
– Do tej pory porozumienie obejmowało obszar. Teraz mamy pod kontrolą około 100 najbardziej wartościowych budynków w Sopocie. Projekty są dużo bardziej skomplikowane, czeka nas sporo pracy, ale zespół jest przygotowany – zapewniła Narczewska.
WIĘKSZA KONTROLA
– Myślimy o zwiększeniu kontroli, żeby w Sopocie odbywało się mniej nielegalnych działań. Cały czas wiele z nich nie jest uzgadnianych z nami. Niestety ustawa o ochronie zabytków nie jest najlepsza. Przyświecają nam jednak wielkie starania i miłość do zabytków – dodała Aleksandra Narczewska.
W najbliższym czasie będą podpisywane podobne porozumienia z Malborkiem i powiatem nowodworskim.
Tymon Nieśmiałek/puch
Czytaj też:
Historyczna willa odzyska blask. Muzeum Sopotu zmienia siedzibę na czas remontu





