Po 11 godzinach intensywnej akcji z udziałem 80 pojazdów i prawie 300 ratowników, tuż po północy strażakom udało się opanować pożar hal magazynowych dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego na Przeróbce w Gdańsku. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada, czy jest on wynikiem działania agentury obcego państwa – informuje portal gdańsk.pl.
AKTUALIZACJA, GODZ. 13:00
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie pożaru hali dawnego Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku Przeróbce. Wstępne straty oszacowano na prawie 13 milionów złotych. Czytaj więcej: Jest śledztwo ws. pożaru hali na Przeróbce. Prokuratura zbada, czy doszło do podpalenia
AKTUALIZACJA, GODZ. 12:30
Akcja dogaszania pożaru zabytkowej hali na gdańskiej Przeróbce trwa. Jak poinformowała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz jest za wcześnie, by mówić, co dalej z halą i jakie były przyczyny pożaru.
– Dzisiaj przede wszystkim musimy skupić się na tym, żeby zakończyć akcję gaśniczą. Są tutaj różne służby, które będą także zajmowały się wyjaśnieniem skutków pożaru. Później będzie decyzja dotycząca przyszłości samej hali i wtedy dopiero będziemy mogli zacząć działać z ubezpieczycielami. Na pewno trzeba uzbroić się w cierpliwość – podkreśliła.

Aleksandra Dulkiewicz (Fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)
W pożarze hali Zakładu Napraw Taboru kolejowego spłonęły między innymi rowery elektryczne należące do systemu metropolitalnego Mevo. Aleksandra Dulkiewicz zapewniła, że wraz z wykonawcą usługi zrobią wszystko, by wiosną gdańszczanie mogli korzystać z jak największej liczby rowerów.
W AKCJI GAŚNICZEJ POMAGA DRON
Komendant gdańskiej Państwowej Straży Pożarnej Romuald Pituła powiedział, że służby monitorują ewentualne zarzewia ognia w pogorzelisku za pomocą drona.
– Mamy specjalne stanowisko. Kolega obsługujący drona przekazuje informacje strażakom, w które miejsca dokładnie trzeba wejść. Nie możemy oczywiście wchodzić wszędzie, bo jest zagrożenie zawalenia. Nie chcę mówić, że potrwa to jeszcze dwie czy trzy godziny, bo zawsze może się coś jeszcze pojawić – wyjaśnił.
Badania jakości powietrza nie wykazały, by pożar spowodował zagrożenie chemiczne.
AKTUALIZACJA, GODZ. 11:30
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego na razie nie wszczęła śledztwa ws. pożaru na gdańskiej Przeróbce – powiedział Radiu Gdańsk rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński. Jak dodał, służby przyglądają się podobnym wydarzeniom.
– W dobie wojny na Ukrainie, szpiegostwa i dezinformacji oczywistą sprawą jest, że służby przyglądają się podobnym zdarzeniom. Nie jest jednak sprawą, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęła w tej sprawie śledztwo – poinformował.
Hale są dzierżawione przez różne firmy. W jednej z nich znajdowało się 1,5 tys. rowerów MEVO oraz 1000 akumulatorów. Spłonął także sprzęt firmy, która specjalizuje się w transporcie medycznym, zabezpieczeniach medycznych oraz szkoleniach z pierwszej pomocy. Zniszczony został też sprzęt muzyczny organizatora koncertów.
AKTUALIZACJA, GODZ. 10:30
Jak poinformowała straż pożarna, działania na miejscu pożaru są w ostatniej fazie. Trwa dogaszanie ostatnich zarzewi ognia.
Skutki pożaru hali na ul. Siennickiej
Działania na miejscu pożaru są w ostatniej fazie – dogaszamy ostatnie zarzewia ognia 🔥
Na miejscu pracują obecnie już tylko pojazdy gaśnicze z KM PSP w Gdańsku ➡ spaleniu uległa ponad połowa powierzchni hali magazynowej ➡ udało się jednak zatrzymać rozwój pożaru na całą halę.👏 Komendant Miejski PSP w Gdańsku st. bryg. Romuald Pituła dziękuje wszystkim podmiotom zaangażowanym w działania gaśnicze oraz wsparcie logistyczne 👏
W likwidacji pożaru w szczytowym momencie uczestniczyło blisko 200 strażaków, w tym blisko 100 druhów z OSP (23 zastępy), statek pożarniczy Strażak 6, zastępy PSP Florian oraz Lotos Straż.
Do działań zaangażowano m.in. robot gaśniczy z Komenda Miejska PSP w Gdyni, 3 zespoły BSP PSP, w tym jeden z Komendy Głównej Państwowa Straż Pożarna.
Na terenie akcji zapewniono zaplecze logistyczne w tym posiłki i ciepłe napoje. Zabezpieczenie medyczne zorganizowano w oparciu o ambulans PSP. Działały także zespoły PRM.
Na miejscu funkcjonował sztab w oparciu o funkcjonariuszy Komenda Wojewódzka PSP w Gdańsku oraz innych komend i służb zaangażowanych w działania.
Działania PSP wsparli:
⚫️ Wojewoda Pomorski Pani Beata Rutkiewicz
⚫️ Przedstawiciele Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku
⚫️ Komendant Wojewódzki Policji
⚫️ 44 funkcjonariuszy z Komenda Miejska Policji w Gdańsku
⚫️ Przedstawiciele WBiZK UM Miasto Gdańsk
⚫️ Polski Czerwony Krzyż (PCK) pomorski oddział okręgowy – wsparcie logistyczne.🎥Zespół Prasowy KG PSP
Radio Gdańsk S.A.
Trojmiasto.pl
Pomorskie998
Dziennik Bałtycki
Zawsze PomorzeOpublikowany przez KM PSP Gdańsk Czwartek, 6 lutego 2025
Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku powołał specjalny zespół, który zbada przyczynę pożaru w Gdańsku-Przeróbce. Czytaj więcej: Będzie śledztwo ws. pożaru hali na Przeróbce. Prokuratura zbada, czy doszło do podpalenia
AKTUALIZACJA, GODZ. 7:30
– Hala ma 25 tys. metrów kwadratowych, z tego około 2/3 było objętych pożarem. Teren nadal jest bardzo trudny i niebezpieczny. Strażacy będą wszystko sprawdzać metr po metrze. W dużej części hali są tylko ściany zewnętrzne, zniszczenia są duże. Po zakończeniu naszych działań wejdzie policja, która będzie ustalać przyczyny pożaru – mówił na antenie Radia Gdańsk kapitan Jakub Friedenberger. Rozmawiał z nim Sebastian Kwiatkowski.
Posłuchaj:
TAK INFORMOWALIŚMY WCZEŚNIEJ:
Według relacji kapitana Jakuba Friedenbergera z pomorskiej straży pożarnej, w nocy nastąpiło przeformowanie zastępów. Teraz na miejscu jest około 30 strażaków, głównie z Gdańska. Udało sę wejść do wnętrza hal. Trwa przerzucanie pogorzeliska i żmudne dogaszanie, które może potrać wiele godzin.
– Trudno było zatrzymać rozwój pożaru, w początkowej fazie bardzo szybko postępował. Bardzo trudno wprowadzić osoby na halę o szerokości 100 metrów i mieć kontrolę nad tym, żeby było to bezpieczne dla strażaków – mówi st. bryg. Grzegorz Szyszko, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej,
Jak wyjaśniła Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska, to była niezwykle trudna akcja. – Cały system bezpieczeństwa zadziałał, co oznacza, że dosłownie w parę minut dotarły tutaj pierwsze jednostki straży pożarnej oraz zostało powiadomione wojewódzkie zarządzanie kryzysowe i miejskie – mówiła wojewoda.
AKUMULATORY PODSYCAŁY POŻAR
Ogień objął przynajmniej część floty Mevo, składowanej w hali na zimę. Jak wskazywał st. bryg. Grzegorz Szyszko, było tam także około tysiąca akumulatorów do rowerów elektrycznych, co miało wpływ na przebieg akcji gaśniczej.
– Na pewno akumulatory podsycały ten pożar. Nagłe rozwoje sytuacji, które miały miejsce – między innymi powstające wybuchy – mogły być spowodowane właśnie ich obecnością. W tej chwili już tego nie widzimy, więc liczymy, że ten pożar będzie coraz słabszy – mówił.
AKCJA GAŚNICZA NA PRZERÓBCE
Akcja gaśnicza na Przeróbce rozpoczęła się około godziny 13:00. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, bo drewniany dach hali, pokryty papą – opierał się jedynie na stalowej konstrukcji. Większa część dachu uległa zawaleniu. Ze wstępnych szacunków wynika, że spaleniu uległo 2/3 zabytkowego budynku. Z hal ewakuowało się 60 osób. Jedna – z objawami zatrucia dymem – zgłosiła się do załogi ambulansu. Została przetransportowana do szpitala.
Przyczyny pożaru będą przedmiotem śledztwa prokuratury. Po zakończeniu działań strażaków zostanie wykonana ekspertyza przez biegłych z dziedziny pożarnictwa.
Więcej informacji na temat pożaru znajdziesz >>>TUTAJ.
Mateusz Czerwiński, Grzegorz Armatowski, Sebastian Kwiatkowski/IAR/aKa





