Kobieta i mężczyzna zabarykadowali się z czteromiesięcznym dzieckiem w pustostanie w Gdańsku-Wrzeszczu. Potrzebna była pomoc strażaków, którzy siłowo otworzyli drzwi.
Jak relacjonuje aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej komendy, funkcjonariusze po wejściu do pustostanu zastali tam 40-letnia kobietę z niemowlakiem. 38-letni mężczyzna próbował ukryć się przed policjantami za gipsową ścianą. W pomieszczeniu był bałagan, było zimno, a na podłodze leżały puszki po piwie i niedopałki papierosów.
– Oficer dyżurny wezwał na miejsce ratowników medycznych, którzy zajęli się niemowlęciem i przetransportowali je do szpitala na badania – przekazuje asp. sztab. Chrzanowski. Jak ustalono, wczoraj kobieta z dzieckiem opuścili placówkę oferującą pomoc dla samotnych kobiet. O dalszych losach niemowlaka zdecyduje sąd.
js/mrud





