Do Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego przyjechali nowi, niebiesko ubarwieni lokatorzy. Mowa o legwanikach błękitnych: zwinnych jaszczurkach z pustyń Teksasu i Meksyku, które od teraz można podziwiać w pawilonie gadów.
Zwierzęta nie tylko zachwycają wyglądem, ale i zaskakują nietypowymi cechami biologicznymi.
– Nowi podopieczni dotarli do nas z belgijskiego zoo w Antwerpii i zamieszkali w pomieszczeniu, w którym wcześniej można było oglądać czakuele, czyli inny gatunek jaszczurki – wyjaśniła Emilia Salach, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. – Docelowo planujemy stworzyć wspólne terrarium dla legwaników i czakueli, co jest powszechną praktyką w wielu ogrodach zoologicznych – dodała Salach.

Legwaniki błękitne (fot. Paweł Ciesielski/Gdański Ogród Zoologiczny)
OSTRE ŁUSKI, NIEBIESKIE GARDŁO
Legwaniki błękitne można rozpoznać dzięki charakterystycznemu wzorowi na grzbiecie z białymi plamami za szyją, zabarwionymi na niebiesko gardle i brzuchowi. Część grzbietu i ogon pokrywają zaś ostre łuski. Zwierzęta te pochodzą z Teksasu i Meksyku, gdzie zamieszkują pustynne i skaliste tereny.
– Ich nowe terrarium zostało zaaranżowane w stylu nawiązującym do naturalnego środowiska – wyjaśniła Anna Żyłko, inspektor ds. dobrostanu zwierząt. – To zwinne jaszczurki, które z łatwością wspinają się po stromych, kamiennych ścianach – dodała.

Legwaniki błękitne (fot. Paweł Ciesielski/Gdański Ogród Zoologiczny)
MAŁE NIESPODZIANKI ZAMIAST JAJEK
Cechą wyróżniającą gatunek jest żyworodność – młode rozwijają się w ciele matki, zamiast wykluwać się z jaj. Choć nie jest to całkowicie wyjątkowe u jaszczurek, to jednak wciąż mniej powszechne niż jajorodność. Legwaniki błękitne to także doskonali łowcy – zjadają owady, pająki, ale również kwiaty.
oprac. puch





