Funkcjonariusze SOP rozmawiali w poniedziałek z byłą pierwszą damą Danutą Wałęsą i przeprosili ją za sytuację, która miała miejsce podczas niedzielnych obchodów Sierpnia ’80 w Gdańsku – przekazała Służba Ochrony Państwa. Chodzi o przeprowadzenie wobec małżonki Lecha Wałęsy kontroli pirotechnicznej.
W niedzielę, w 45. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej odbyło się uroczyste posiedzenie Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „S” z udziałem m.in. prezydenta Nawrockiego, byłego prezydenta Andrzeja Dudy oraz przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy. Był to tradycyjny punkt organizowanych przez związek obchodów rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku.
Służba Ochrony Państwa kontrolowała osoby wchodzące na gdański plac Solidarności, w tym byłą pierwszą damę Danutę Wałęsę, co było szeroko komentowane przez media oraz polityków.
Poseł KO Piotr Adamowicz jako jeden z pierwszych poinformował o tej sytuacji, zamieszczając w niedzielę na Facebooku zdjęcie z przeprowadzanej kontroli wobec byłej pierwszej damy wraz z komentarzem.
– Prezydent Nawrocki przyjeżdża do Gdańska na obchody Sierpnia ’80, a SOP kontroluje Panią Danutę Wałęsę. Smutne… – napisał Adamowicz.
ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA
Służba Ochrony Państwa w poniedziałkowym oświadczeniu podkreśliła, że formacja odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa najważniejszym osobom w państwie, a jednym z jej zadań jest przeprowadzanie kontroli pirotechnicznych.
– Za organizację wejścia uczestników na teren wydarzenia odpowiadają organizatorzy, jednak w chwili zdarzenia przedstawiciel organizatora nie był obecny – zaznaczono w komunikacie.
Jak przekazała SOP, funkcjonariusze rozmawiali z byłą Pierwszą Damą i przeprosili za zaistniałą sytuację. Pani Danuta Wałęsa wykazała zrozumienie dla podjętych działań i podkreśliła, że nie żywi z tego powodu urazy.
Przeczytaj także:
PAP/aKa





