Papryka, pomidory, ziemniaki, bakłażany – jeśli masz reumatoidalne zapalenie stawów, uważaj na te produkty. Mogą nasilać dolegliwości. W audycji „Bądź zdrów” porad udzielała reumatolog dr Barbara Gierak-Pilarczyk, dyrektor Szpitala Reumatologicznego w Sopocie.
– Osoby, które mają objawy RZS, powinny przyjrzeć się swojej diecie. Oczywiście najlepsze są posiłki lekkostrawne, bazujące na warzywach i owocach. Ale nie wszystkie są dobre dla osób, które mają chore stawy. Warzywa psiankowate, czyli na przykład pomidory i ziemniaki, mogą nasilać objawy. Trzeba też dbać o wagę. Doświadczenie pokazuje, że osoby z nadwagą ciężej przechodzą chorobę – mówiła dr Gierak-Pilarczyk.
Aż 67 proc. pacjentów cierpiących na RZS przyjmuje leki w sposób nieodpowiedni lub wcale ich nie stosuje. Natomiast 23 proc. chorych przyznaje się do zmniejszania dawek leków bez konsultacji z reumatologiem.
– Te osoby nie zdają sobie sprawy z konsekwencji zdrowotnych. Wiele osób przestaje brać leki, jak mija im ból. A to błąd. My podajemy leki niesteroidowe, czyli przeciwzapalne. One mają silne działanie. Dzięki temu możemy nie dopuścić do zniszczenia stawów, a chory może powrócić do pełnej sprawności. Jeśli odstawimy leki, to cała praca pójdzie na marne. Oczywiście wszystkie leki mają działania uboczne, ale proszę wszelkie zmiany w ich dawkowaniu konsultować z lekarzem – tłumaczyła dr Gierak-Pilarczyk.
– Ważne też, by unikać trwałego narażenia na zimne i wilgotne warunki. Stawy tego nie lubią. Na początku leczenia bardzo ważna jest rehabilitacja. Nie należy obciążać stawów, ale trzeba je uruchomić. Potem jest czas na fizjoterapię. Tu mamy szereg możliwości. Można leczyć ciepłem i zimnem. Ale krioterapia nie nadaje się dla każdego pacjenta. Nie bójmy się też maści. Odczyny zapalne są często blisko pod skórą, więc i tą drogą lek może zadziałać – radziła dr Gierak-Pilarczyk.