Ekspert: Rodzice powinni próbować rozstać się bez wzajemnych oskarżeń. Ich „wojna” krzywdzi dzieci

janik skowronksa1

Dzieci, które muszą przed sądem w trakcie rozwodu rodziców, opowiedzieć się po którejś ze stron, mogą mieć potężne wyrzuty sumienia i poczucie winy – mówiła w Radiu Gdańsk mecenas Honorata Janik-Skowrońska, autorka książki „Sztuka rozstania”, która wkrótce trafi do księgarń. W programie wskazywała na zagrożenia, jakie niesie za sobą konflikt między rodzicami. – Wzajemne oskarżenia i wykorzystywanie dzieci przez rodziców do wygrania sporu przed sądem nie są wcale rzadkością. Rodzice nie powinni swoich konfliktów przekładać na sprawy związane z dziećmi, bo to szkodzi i ma wpływ na emocje. Dzieci mają prawo do kontaktu z obojgiem rodziców – mówiła w rozmowie z Joanną Matuszewską.

– Jeśli dziecko musi złożyć zeznania, jest to dla niego wielkie przeżycie emocjonalne. Jeżeli powie coś negatywnego na jednego z rodziców, może mieć potężne wyrzuty sumienia przez wiele lat – mówiła adwokat. 

Fot. Joanna Matuszewska

Tłumaczyła na jakich zasadach po rozstaniu odbywa się tzw. opieka naprzemienna, jakie trzeba spełnić warunki i z czym się to wiąże dla dziecka i jego rodziny. W programie mowa była też o sztuce rozstawania się bez konfliktów i wzajemnych oskarżeń.

– Często w ramach zemsty na małżonku, drugi wykorzystuje dzieci i poprzez manipulowanie nimi doprowadza to alienacji rodzicielskiej. Jej efektem może być utrata kontaktu rodzica, który odszedł z dzieckiem. W efekcie krzywdzone jest dziecko, które nie powinno ponosić takich konsekwencji rozstania dorosłych- mówiła w audycji mec. Janik-Skowrońska. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj