Kardiolog: Pacjent po zawale, mimo implantacji stentu, nadal ma chorobę wieńcową. Leki powinien brać do końca życia

rg jaguszewski

– Pacjent po zawale, nawet jeśli ma implantowany stent, nadal ma chorobę wieńcową. Powinien do końca życia przyjmować leki. Tymczasem wielu, gdy przestaje odczuwać ból w klatce piersiowej, bez konsultacji je odstawia- mówił w audycji medycznej Radia Gdańsk prof. dr hab. Miłosz Jaguszewski z I Kliniki Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.  Program nadawaliśmy z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, w ramach wspólnej akcji radia, szpitala i uczelni pod hasłem „Bądź Zdrów Bez Kolejki”.

Prof. Miłosz Jaguszewski tłumaczył, że leki są konieczne, bo stent to ciało obce, wokół którego tworzy się stan zapalny. – Bez leków przeciwpłytkowych może wytworzyć się w tym miejscu skrzep i spowodować kolejny zawał serca – mówi w rozmowie z Joanną Matuszewską. 

Fot. Sylwia Mierzewska/UCK

Osoba po angioplastyce wieńcowej powinna w pierwszym roku mieć 2-3 razy kontrolę kardiologiczną. – Edukacja pacjenta w tym czasie jest szczególnie istotna, bo to okres w którym goi się miejsce implantowania stentu. Naturalna błona pokrywająca stent powoduje, że metal nie ma styczności z krwią a odpowiedz organizmu na ciało obce jest istotnie zredukowana.

Gdy błona się wytworzy, często można odstawić leki przeciwpłytkowe. Natomiast statyny, które powodują cofanie się miażdżycy, należy brać do końca życia – tłumaczył prof. Miłosz Jaguszewski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj