Pomorscy naukowcy chcą ratować „szewca”. „Chcemy przywrócić gatunek w parkach”
Przyrodnicy ruszają na ratunek pomorskim rakom szlachetnym. Gatunek, który jeszcze sto lat temu występował na Pomorzu powszechnie, dziś jest na skraju wyginięcia.
Przyrodnicy ruszają na ratunek pomorskim rakom szlachetnym. Gatunek, który jeszcze sto lat temu występował na Pomorzu powszechnie, dziś jest na skraju wyginięcia.
W ramach remontu, który ma kosztować ponad 20 milionów złotych, odnowiona będzie elewacja budynku wstawione też będą nowe szyby. Planowane są również prace wewnątrz obiektu.
Artystyczne, czarno białe zdjęcia sportowców amatorów tworzą niezwykły kalendarz. W ten sposób triathloniści chcą pomóc wielokrotnemu mistrzowi Polski w pływaniu. Mariusz Smaruj walczy o życie z nowotworem złośliwym. Przyłącz się do batalii i kup cegiełkę – TriCalendar 2015.
Prawie siedem godzin spędzonych w Pendolino to czas, który pozwala już coś powiedzieć o włoskiej maszynie. Najnowszy nabytek PKP to bez dwóch zdań świeży powiew na polskiej kolei. Powiew, w którym można jednak wyczuć lekki smrodek kilku niedociągnięć.
„W darënkù na Gòdë” to najnowszy krążek Weroniki Korthals. Artystka od lat udowodnia, że język kaszubski świetnie brzmi we współczesnej, popularnej muzyce. Wraz z zespołem zaśpiewa w sobotę, 20 grudnia, w Studiu Koncertowym Radia Gdańska im. Janusza Hajduna. Koncert odbędzie się w ramach cyklu „Muzyczne Wędrówki Łosia i Basiora”.
Paweł Papke ma być przedstawicielem Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Polskim Komitecie Olimpijskim. Pochodzący ze Starogardu Gdańskiego były reprezentant Polski został rekomendowany przez zarząd PZPS. Papke w PKOL ma zająć miejsce prezesa PZPS Mirosława P., który w związku z podejrzeniem o korupcję przebywa w tymczasowym areszcie. 37-letni Paweł Papke jest był mistrzem Europy i mistrzem świata juniorów. W latach 1996-2003 występował w seniorskiej reprezentacji Polski.
Na 1/8 finału udział w Pucharze Polski zakończyli piłkarze ręczni MMTS. Kwidzynianie przed własną widownia przegrali z Zagłębiem Lubin 32:40 (14-18).