29 lutego, 2016



Debata na Trzy Głosy dobiegła końca

Dziękujemy wszystkim za udział w debacie. Zarówno osobom, które przez ostatni tydzień wysyłały nam swoje opinie, publiczności w studiu i wszystkim, którzy wysłuchali lub oglądali debatę przez media Radia Gdańsk lub TVP3 Gdańsk. Pozostawiamy Wam galerię zdjęć z całego przebiegu programu i przygotowań do niego. Do zobaczenia i usłyszenia za miesiąc!

Duda na koniec: „Chciałbym móc samodzielnie inwestować zarobione pieniądze, ale prawo mi na to nie pozwala”

– Z telewizji słyszymy, że ZUS jest bardzo zadłużony i nie wiadomo czy dostaniemy emerytury. Młodzi, którzy to słyszą, nie wierzą w systemy emerytalne i nie zwracają uwagi na to, co będzie na starość – mówi Canowiecki. – Póki co mamy w naszym kraju powszechny system ubezpieczenia i to nie jest tak, że ktoś chce lub nie. Ja mam umowę o pracę. Chciałbym móc samodzielnie zainwestować własne pieniądze, ale nie mogę – kończy Piotr

Duda: „Może za 15 lat będziemy zarabiali tak, jak to wygląda w innych krajach Unii Europejskiej”

– Każdy z nas chce, żeby te warunki były równe. Ale tak naprawdę chodzi o to, że pensje są bardzo niskie. Ta dyskusja dzisiaj jest w większości zastępcza. Ważniejszy jest poziom wynagrodzenia niż rodzaj umowy – tłumaczy Stanisław Szultka. – Demografia i konkurencja o pracownika, która pojawia się w wielu branżach, skończy się tym, że bardzo duża liczba Polaków wyjedzie. – Nie ma do czego wracać zza granicy.

Szultka: „Rynek jest lepszy regulatorem niż prawo”

– Niemal nikt nie chce umów śmieciowych. Co to rozwiąże? Prawo czy rynek? Rynek jest lepszym regulatorem, z nim trudno wygrać nawet regulacjami prawnymi. Czy lepsza umowa śmieciowa czy żadna? Każdy weźmie jakąkolwiek umowę, to lepsze niż nic. Na pewno jeżeli dana grupa jest lepiej zorganizowana, to jest silniejsza. Ale młodzi teraz inaczej się organizują, nie w związkach zawodowych. To też często skuteczne sposoby.

Prof. Tomaszewska: Ciągle spotykamy się z przykładami nieskutecznego prawa

– Panowie pokazali ewidentne przykłady nieskutecznego prawa. Ustawa o zamówieniach publicznych rozdysponowuje środki publiczne, które miały być kołem zamachowym dla gospodarki. Przy zamówieniach kierowano się zawsze tylko kryterium ceny. Tak jak przy autostradzie A2, gdzie przetarg wygrała chińska firma, która zaproponowała tak konkurencyjne ceny. Nikt z polskich przedsiębiorców nie mógł z tym się równać. Umowy cywilnoprawne mają swój

Duda vs. Canowiecki. Spór czy kompromis?

– Rynek i regulacje prawne – apeluje Duda. – Wspólnie z pracodawcami i rządem przyjęliśmy założenie, by iść w kierunku takim, że firmy, które stają do przetargu za pieniądze publiczne, będą miały te same szanse. Cena nie będzie odgrywała najważniejszej roli, a pracownicy będą musieli mieć umowy o pracę – mówi przewodniczący Solidarności. – Po pierwsze mam duży odrzut, jak słyszę wyrażenie umowa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj