„Czarodziej Wiatru” to książka o Karolu Jabłońskim. Ten znany żeglarz to człowiek legenda, który całe swoje życie spędził na wodzie i lodzie.
Nie tak miała wyglądać przygoda siatkarzy reprezentacji Polski z igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro. Niestety biało-czerwoni po fatalnym meczu przegrali ze Stanami Zjednoczonymi 0:3 w ćwierćfinale i muszą wracać do domu.
Polacy ze zmiennym szczęściem zapamiętają ten dzień. Paweł Fajdek w fatalnym stylu pożegnał się z konkursem w rzucie młotem. Do finału awansowała 20. letnia Maria Andrejczyk, która w fantastycznym stylu wygrała kwalifikacje.
Nadal niestety kompletnie stoi trójmiejska obwodnica w stronę Gdyni. Wszystko zaczyna się psuć na węźle Karczemki, tylko do Matarni przejazd stąd zabrał naszej słuchaczce 30 minut, a to nie koniec korka, bo ten ciągnie się aż pod węzeł w Osowej. Sytuacja na obwodnicy ma swoje konsekwencje na okolicznych drogach. Spacerowa kompletnie stoi od Oliwy do Osowej. W samej Osowej jeden wielki zator od Barniewickiej do ronda w Chwaszczynie. Chwaszczyno stoi
Do tragedii nie doszło tylko dlatego, że kierowca gdańskiego autobusu wykazał się refleksem. Dziewczynka wbiegła na jezdnię, by złapać deskorolkę. Chwilę wcześniej straciła równowagę, co już samo w sobie było niebezpieczne.
Fatalne informacje ze stadionu lekkoatletycznego. Dramat Pawła Fajdka stał się faktem. Polak o igrzyskach w Rio de Janeiro będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Nasz mistrz świata podczas eliminacji do finału rzutu młotem w najlepszej próbie uzyskał tylko 72 metry.
To ostatnio bardzo modne. Alternatywne wycieczki po Gdańsku z lokalnymi przewodnikami. Lucyna Kortowska z Oruni oprowadzała w ostatnią sobotę po dzielnicy 40 osób.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
