Fajdek bez medalu. Szczypiorniści zagrają o półfinał

Polacy ze zmiennym szczęściem zapamiętają ten dzień. Paweł Fajdek w fatalnym stylu pożegnał się z konkursem w rzucie młotem. Do finału awansowała 20. letnia Maria Andrejczyk, która w fantastycznym stylu wygrała kwalifikacje.

RZUT NA MIARĘ MEDALU

O tej młodej dziewczynie z pewnością będzie głośno przez najbliższe lata. Choć sama Maria Andrejczyk tonuje nastroje, to przed finałem jesteśmy wszyscy zgodni, że jest (przynajmniej w naszych głowach) faworytką. Jej rzut na odległość  67,11 to najlepszy wynik Polski i tegoroczny na świecie. Po tym fantastycznym występie, gratulowały jej tuzy światowego oszczepu: Amerykanka Kara Winger i Czeszka Barbora – absolutny autorytet w tej dyscyplinie. Bardzo miło ogląda się takie obrazki, kiedy ktoś w tak młodym wieku tak dobrze sobie poradził na Igrzyskach. Finał w rzucie oszczepem rozpocznie się w piątek o 2:10.

NAJWIĘKSZY PRZEGRANY

Paweł Fajdek podobnie jak Konrad Czerniak czy Radosław Kawęcki byli stawiani w roli faworytów do zdobycia medalu podczas tegorocznych Igrzysk. Stało się jednak inaczej, i nasz najlepszy młociarz najwidoczniej nie poradził sobie z presją i nie zdołał awansować do finały w rzucie młotem. Pierwszą próbę spalił, w kolejne lądowały na 71,33 i 72 metrze. Jeśli myślał o awansie, tylko pięciu młociarzy mogło być od niego lepszych. Niestety, cud się nie zdarzył i nasz wielki faworyt odpadł. Jego olimpijska klęska jest o tyle bolesna i nie zrozumiała, że na treningach bez problemu rzucał ponad 77 metrów.

FAIR PLAY

Piękny widok można było oglądać w półfinałowym biegu na 5000 m. Nowozelandka Nikki Hamblin została popchnięta i wywróciła się na torze. Niestety, pech chciał, że spowodowała upadek Amerykanki Abbey S’Agostino. Hamblin dostała kontuzji po tym upadku, ale pomogła jej Amerykanka. Powtarzała jej, że to są Igrzyska Olimpijskie i wspólnie je ukończą. Później raz jeszcze Hamblin upadła, ale mogła liczyć na pomoc S’Agostino. Ukończyły wspólnie bieg, na ostatnim miejscu w tabeli. Ale w naszych sercach na pewno zwyciężyły!

WALKA O PÓŁFINAŁ

Piekielne trudnie zadanie przed naszymi szczypiornistami. W ćwierćfinałowym starciu powalczą z Chorwatami, którzy w zeszłym roku podczas tegorocznych Mistrzostw Europy ograli nas bardzo wysoko. Do składu ma wrócić i być w pełnej gotowości Michał „Dzidziuś” Jurecki, który nie mógł wystąpić w ostatnim mecz grupowym ze Słowenią. W pozostałych parach tej fazy będzie równie ciekawie.

Gospodarze Igrzysk Olimpijskich zmierzą się z obrońcami tytułu Francuzami. Z kolei wicemistrzowie świata Katarczycy zmierzą się z aktualnymi Mistrzami Europy Niemcami. Zawsze mocna i nieprzewidywalna Dania zagra z mocną i pewną siebie Słowenią. Na brak emocji na pewno nie będziemy narzekać.

Michał Fila

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj