Arka wciąż bez zwycięstwa w derbach Trójmiasta w piłkarskiej ekstraklasie. Na Stadionie Energa Gdańsk gospodarze wygrali zasłużenie, dzięki świetnej postawie w pierwszej połowie i znakomitej dyspozycji Flavio Paixao, który strzelił 3 gole. W piątek 13 kwietnia o 18.00 rewanż w Gdyni w ramach 31. kolejki.
4:0 w pierwszej połowie to absolutny rekord derbów Trójmiasta. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby jedna drużyna tak szybko strzeliła cztery gole. Tylko raz w historii taki dorobek udało się uzbierać na przestrzeni całego meczu. Na drugim poziomie rozgrywek, w 1984 roku.
Lechia w derbach Trójmiasta wygrała z Arką 4:2 (4:0). Biało-zieloni losy meczu rozstrzygnęli w 39. minucie po hat-tricku Flavio Paixao i jednym trafieniu Sławomira Peszki. Dla ambitnie walczących gdynian trafiali Luka Zarandia i Enrique Esqueda. Triumf zespołowi Piotra Stokowca zapewnił tercet Flavio-Peszko-Haraslin i autor dwóch asyst – Patryk Lipski. Dla żółto-niebieskich porażka oznacza grę w grupie spadkowej.
W całym kraju będzie ich 22 tysiące. W sobotę w Gdańsku posadzono trzy – dęby, upamiętniające Bohaterów Zbrodni Katyńskiej. Każde drzewo symbolizuje jednego oficera. Dęby stanęły wzdłuż promenady, prowadzącej na stadion Energa Gdańsk. Upamiętniają generała brygady Józefa Gigiel-Melechowicza, pułkownika Kazimierza Baszniaka oraz porucznika Tadeusza Kobela.
Niebieski marsz przeszedł w sobotę ulicą Świętojańską w Gdyni. Wzięło w nim udział kilkaset osób. „Jesteśmy tu po to, aby uświadamiać ludzi o istnieniu tej przypadłości”, mówili uczestnicy „Niebieskiego Marszu dla Autyzmu”.
Nikt by się nie spodziewał, że koszykarki Basketu po trzech meczach będą prowadziły z Artego Bydgoszcz w rywalizacji do trzech zwycięstw 2-1. Gdynianki wspaniale zaczęły serię, wygrywając spektakularnie na wyjeździe. Drugie spotkanie wprawdzie przegrały, ale trzeci, niezwykle istotny mecz również rozstrzygnęły na swoją korzyść 65:59.
Kolejny fenomenalny mecz i czternaste z rzędu zwycięstwo siatkarzy Trefla. Gdańszczanie przegrywali z grającą w rezerwowym składzie ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:2, ale po raz kolejny w tym sezonie pozbierali się, doprowadzili do tie-breaka i zwyciężyli. Pomimo wygranej podopieczni Andrei Anastasiego stracili szanse na awans do fazy play-off z drugiego miejsca i będą musieli zagrać w ćwierćfinałach.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
