SŁUCHAJ ON-LINE

Z nieco spowolnionym ruchem ale płynnie podróżujemy aleją Grunwaldzką przez Oliwę. Dziś nieco po szóstej rano drogowcy otworzyli przejazd po weekendowej akcji układania asfaltu. Proszę jednak uważać, jezdnia do Wrzeszcza jest zwężona do dwóch pasów. Ruch powoli maleje a z nim korek na końcu Obwodnicy Trójmiasta, przed zjazdem na Pruszcz Gdański. Tych problemów nie trzeba się już obawiać. Powoli rozpływają się też zatory

Półtorakilometrowa kolejka przy zjeździe z Obwodnicy Trójmiasta na Pruszcz Gdański – to największe problemy na S6. Na jej zjazdach, po porannych, wyraźnych spiętrzeniach bez większych komplikacji. Wyjątkiem jest aleja Armii Krajowej w Gdańsku. Tu zator „tradycyjnie” sięga ulicy Jabłoniowej. Przejazd z Leźna do Kokoszek powolny ale całkiem sprawny. Bez korków na alei Grunwaldzkiej w Oliwie. Po weekendowych pracach jezdnia do centrum przejezdna ale na dwóch pasach.

Na Małomiejskiej z Górnej Oruni stać trzeba niemal od Platynowej. Dawno nie było korków na Trakcie Świętego Wojciecha przed węzłem Lipce. Teraz wprawdzie obserwujemy tam spowolnienie ale bardzo wyraźne. Słowackiego to korek przed Niedźwiednikiem, na razie na ostatniej prostej. Spacerowa powoli toczy się już na całej długości. W Gdyni oprócz Morskiej w Cisowej – ciasno zaczyna robić się na Hutniczej i Chwarznieńskiej.

Wystarczy na chwilę odwrócić wzrok a korki natychmiast rosną w oka mgnieniu. Najlepszym przykładem jest aleja Armii Krajowej, która w drodze z Kokoszek zatyka się już od okolic węzła Jabłoniowa. Wcześniej między Leźnem a Kokoszkami umiarkowane korki w stronę centrum. Zatory zaczęły się w Chwaszczynie. Od strony Żukowa kilometrowej długości kolejka. Od strony Szemuda na razie tylko spowolnienie.

Z opóźnieniem ale udało się. Drogowcy otworzyli już aleję Grunwaldzką z Oliwy do Wrzeszcza. Przez weekend ta droga była asfaltowana i zamknięta. Dobre wiadomości przekazuje pan Piotr.