Wydawali gazetki, organizowali manifestacje i „przerwy milczenia”. Młodzieżowa opozycja w Trójmieście w czasach PRL [POMORSKIE MIESIĄCE]
Mieli po 16, 17 lub 18 lat. Nie podobało im się to, co działo się w PRL. Byli po drugiej stronie barykady. – Nie wiem, czy mam prawo do takich słów, ale czuliśmy się kontynuatorami Szarych Szeregów – mówi w audycji Robert Kwiatek, jeden z przywódców Federacji Młodzieży Walczącej Region Gdańsk.